Rozbudowa sieci stacji PKN Orlen na Litwie przebiega nieco wolniej niż spółka początkowo zakładała, ale nie ma zagrożenia dla harmonogramu przewidzianego do 2012 roku - poinformował prezes PKN Orlen Piotr Kownacki na konferencji prasowej w Możejkach.
- Prowadzimy analizy w sprawie zakupu sieci stacji na Litwie, ale nie ukrywam, że spotkaliśmy się z poważnymi barierami cenowymi. Wygląda na to, że plany wejścia Orlenu na rynek mocno rozbudziły oczekiwania finansowe właścicieli litewskich stacji - przyznaje prezes Piotr Kownacki.
Szef płockiego koncernu zapewnia jednak, że spółka nie zmienia strategii i nadal zakłada zarówno budowę, jak i zakup istniejących stacji. - Negocjacje okazały się po prostu bardziej uciążliwe i wymagają więcej czasu - wyjaśnia prezes Kownacki.
Jego zdaniem nie ma jednak zagrożenia dla harmonogramu ekspansji na rynku detalicznym Litwy do 2012 roku. W tym czasie udział Orlenu w sprzedaży detalicznej ma wzrosnąć z obecnych 3 proc. do ok. 15 proc.
Spółka nie publikuje natomiast rocznych prognoz udziału w rynku litewskim, więc nie wiadomo jaką część litewskiego rynku detalicznego zamierza kontrolować na koniec 2008 roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 15 stacji Orlenu na Litwie