Anwil mógłby zmienić właściciela w transakcji wymiany za aktywa wydobywcze - zasugerował na antenie TVN CNBC prezes Orlenu Jacek Krawiec.
Azoty Tarnów, Ciech i ZAK chcą zostać inwestorem Anwilu (kupić ponad 90 proc. jego akcji, które należą teraz do Orlenu i MSP). Problem polega jednak na razie na wycenie firmy z Włocławka. Jerzy Marciniak, szef tarnowskich zakładów, powiedział ostatnio, że Anwil może być wart od 1 mld do 1,5 mld zł, w skrajnym przypadku 1,6 mld zł.
Arabowie dopuszczają jednocześnie Orlen do udziału w swoich aktywach wydobywczych. W zamian dostaną obietnicę zakupu grupy chemicznej i - być może - części aktywów Orlenu - czytamy w "Parkiecie".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Anwil mógłby zostać wymieniony na złoża ropy