Już jesienią Azerbejdżan może zacząć dostawy swojej ropy do ukraińskiego ropociągu Odessa-Brody, który ma być przedłużony aż do Gdańska.
GUAM to związek utworzony przez prozachodnie republiki b. ZSRR - Gruzję, Ukrainę, Azerbejdżan i Mołdawię - jako przeciwwaga dla Wspólnoty Niepodległych Państw utworzonej z inicjatywy Rosji. W Batumi zebrali się prezydenci Ukrainy, Azerbejdżanu i Gruzji. Z Mołdawii, która zacieśnia stosunki z Rosją i zaczęła się dystansować od GUAM, przyleciał minister spraw wewnętrznych - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
W roli obserwatorów w szczycie uczestniczyli prezydent Polski Lech Kaczyński i Litwy Valdas Adamkus. Polska i Litwa nie należą do GUAM, ale są zaangażowane w plany dostaw kaspijskiej ropy do Europy.
Ukraiński prezydent Wiktor Juszczenko zapowiedział w Batumi, że już wkrótce pierwsza partia azerskiej ropy wypełni ropociąg z Odessy do Brodów przy granicy z Polską. W sierpniu ma się zakończyć remont ropociągu z Azerbejdżanu do gruzińskiego portu Supsa nad Morzem Czarnym. Stąd ropa popłynie tankowcami do Odessy.
Azerbejdżan ma dość ropy, by uruchomić ropociąg z Ukrainy do Polski. W tym roku z jego szybów na Morzu Kaspijskim popłynie 50 mln ton ropy, o jedną szóstą więcej niż w 2007 r. Do połowy przyszłej dekady Baku planuje wzrost wydobycia do 65-67 mln ton - napisała "Gazeta Wyborcza".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Azerska ropa coraz bliżej ropociągu z Odessy do Gdańska