Aż o 5 do nawet 10 proc. zmniejszyli w styczniu popyt na ropę z Arabii Saudyjskiej najwięksi odbiorcy tego surowca w Azji. To jednak nie koniec cięć zamówień.
Jednak to nie koniec problemów. Także zamówienia na luty są niższe. Jak poinformowała spółka Saudi Aramco zamówienia w lutym spadną o kolejne 7 do nawet 15 procent.
Jak przyznają producenci ropy może to oznaczać, że nawet obecne ceny ropy będą zbyt wysokie.
- Nic nie da kolejna redukcja wydobycia. Mamy potężny kryzys gospodarczy i ludzie nie potrzebują tyle paliwa co w czasach hossy – przyznają przedstawiciele Saudi Aramco.
Kłopoty na azjatyckim rynku oznaczają, że redukcji zamówień należy się spodziewać w innych krajach. Na razie specjaliści nie chcą rokować jak przełoży się to na ceny paliw.