Po kilku tygodniach niepewności rząd zdecydował się wreszcie przyjąć projekt nowelizacji ustawy o biopaliwach, która wprowadzi możliwość dodawania do paliw większej ilości biokomponentów. To jednak nie oznacza końca problemów trapiących spółki zobowiązane do realizacji Narodowego Celu Wskaźnikowego.
W tej chwili kupując paliwo na stacji (benzynę lub olej napędowy) tankujemy 5 proc. biokomponentu (etanolu lub estrów). Dzięki wtorkowej decyzji rządu ta wielkość będzie mogła wzrosnąć o 2 proc. Póki co większa ilość biokomponentów będzie mogła być dodawana tylko do oleju napędowego. Wynika to z dwóch przyczyn: po pierwsze dla stosowania takiego paliwa nie ma przeciwwskazań ze strony branży motoryzacyjnej – wszystkie samochody z silnikami diesla mogą bez obaw jeździć na B7. Po drugie zaś realizacja NCW opierała się w dużym stopniu na sprzedaży B100, do którego producenci paliw musieli dopłacać (w ubiegłym roku prawie 400 mln zł). Dzięki zwiększeniu zawartości biokomponentów o 2 proc. możliwe będzie zmniejszenie sprzedaży B100 a tym samym obniżenie kosztów realizacji Celu.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: B7 nie rozwiązuje problemu polskich biopaliw