Polsce grozi, że nie będzie potrafiła wykorzystać możliwości płynących z rozwoju rynku CNG i LNG dla motoryzacji. A jak twierdzi Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, paliwa niskoemisyjne w postaci sprężonego i skroplonego gazu ziemnego odegrają w najbliższych latach istotną rolę w rozwoju sektora transportowego.
Zgodnie z założeniami zawartymi w Krajowych ramach polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych, przyjętych przez Radę Ministrów 29 marca br., do 2025 r. po polskich drogach ma jeździć milion samochodów elektrycznych, a już za trzy lata ma działać ponad 6 tys. publicznie dostępnych punktów ładowania takich aut. Cele odnoszące się do rozwoju rynku gazu ziemnego w transporcie są równie ambitne: do 2020 r. w 32 polskich aglomeracjach ma powstać 70 stacji tankowania CNG. Po polskich drogach do roku 2025 r. ma się poruszać 54 tys. napędzanych sprężonym gazem. Założono, że do tego czasu liczba pojazdów na skroplony gaz ziemny wyniesie 3 tys. Obecnie w Polsce istnieje 26 stacji CNG i jedna ogólnodostępna stacja LCNG.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Będą lepsze czasy dla CNG i LNG w motoryzacji?