XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Będzie bliżej do ropy z Baku?

Będzie bliżej do ropy z Baku?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Budowa rurociągu polsko-ukraińskiego w rękach Azerów. 26 sierpnia w Londynie kolejne rozmowy państw zainteresowanych nową pozarosyjską drogą transportu ropy.

Od kiedy Azerowie i Gruzini przystąpili do projektu rurociągu ukraińsko-polskiego, stał się on bardziej realny. Chodzi o wybudowanie kosztem 450 mln USD odcinka z ukraińskich Brodów do polskiego Adamowa, który połączy istniejące ropociągi. Ale powstanie on tylko wówczas, gdy opłacalny będzie transport ropy na całej trasie, czyli z Azerbejdżanu przez Gruzję i Morze Czarne. By było to możliwe, inwestycja musi mieć nadal poparcie Azerów - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Ten projekt ma znaczenie nie tylko dla Polski i Ukrainy, ale i dla Unii Europejskiej. Jeśli uda się go zrealizować, kraje Wspólnoty zyskają nową drogę importu ropy z rejonu Morza Kaspijskiego i to z pominięciem tranzytu przez Rosję.

Spotkanie przedstawicieli państw biorących udział w tym projekcie ma wyjątkowe znaczenie. Mimo że odbywa się ono w momencie ciągłego napięcia na linii Moskwa – Tbilisi, wezmą w nim udział przedstawiciele firmy GOGC z Gruzji. Azerska ropa ma być transportowana przez terytorium tego kraju, zanim trafi na statki i zostanie dowieziona do terminalu w Odessie.

– Liczymy na to, że dowiemy się, w jakim stanie jest rzeczywiście infrastruktura gruzińska, którą wykorzystuje się do tranzytu ropy, a więc zarówno kolejowa, jak i rurociągowa – mówi Marcin Jastrzębski, który weźmie udział w dzisiejszych rozmowach, a w spółce Sarmatia (to ona ma się zająć budową polskiego odcinka rurociągu) reprezentuje polską firmę PERN Przyjaźń.

Sarmatię powołały dwie firmy odpowiedzialne za ropociągi w Polsce – PERN i na Ukrainie – UkrTransNafta. Do spółki dołączyły w ubiegłym roku trzy kolejne – gruzińska i litewska oraz azerska SOCAR. Ten ostatni koncern ma zapewnić dostawy ropy do rurociągu ukraińsko-polskiego. Dotąd zarówno azerski prezydent, jak i szefowie SOCAR deklarowali, że są zainteresowani takimi dostawami.

Konflikt gruzińsko-rosyjski uderza jednak w tranzyt azerskiej ropy. Rosjanom, którzy chcą zdobyć kontrolę nad drogami eksportu surowców z rejonu Morza Kaspijskiego, na pewno nie odpowiada to, że Gruzja może odgrywać rolę ważnego kraju tranzytowego i umożliwia taki eksport z pominięciem terytorium rosyjskiego - podaje "Rzeczpospolita".

– Liczą więc, że skoro transport przez Gruzję – tak kolejowy, jak rurociągowy – został ostatnio zablokowany, to przekonają Azerów, że bezpieczniej będzie jednak eksportować ropę przez Rosję – mówi Marcin Jastrzębski.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Będzie bliżej do ropy z Baku?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!