Spóźnienia we wprowadzeniu ulg w akcyzie na czysty biodiesel mogą w rezultacie wymusić na firmach paliwowych płacenie wysokich kar.
- Niewykluczone, że w tym roku nie uda się wypełnić narodowego celu wskaźnikowego. Prawdopodobnie firmy paliwowe będą musiały płacić kary z tego tytułu - mówi w dzienniku Janusz Wiśniewski, wiceprezes firmy doradczej DGA.
Z powodu braku notyfikacji Komisji Europejskiej nadal nie weszły w życie ulgi akcyzowe, które zapewniłyby opłacalność sprzedaży tego rodzaju paliwa. Producenci, którzy nie wypełnią wymogów Narodowego Celu Wskaźnikowego (NCW), będą musieli zapłacić około 2 tys. euro za każdą tonę brakującą do wypełnienia wskaźnika.
Przedstawiciele niektórych firm paliwowych przyznają, że na razie sprzedaż biopaliw jest nieopłacalna i nie idzie w założonym tempie.- Jeśli przepisy ustawy akcyzowej w sprawie biopaliw wejdą w życie, sytuacja może się nieco zmienić. Ale nadal będzie trudno - mówi w "GP" osoba zbliżona do kierownictwa jednej z firm paliwowych.
- Sprzedaż biopaliw idzie opieszale, bo każdy z producentów czeka na wejście w życie ulg akcyzowych - mówi Henryk Zamojski, wiceprezes Krajowej Izby Biopaliw (KIB). Jest jednak optymistą, jeśli chodzi o realizację założeń. Liczy, że KE notyfikuje przepisy akcyzowe jeszcze przed końcem kwietnia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bez obiecanych ulg nie będzie zysków z biopaliw