Kijów rozmawia z Mińskiem o przyłączeniu się Białorusinów do budowy rury, którą ma płynąć ropa z rejonu kaspijskiego
Michaił Osipienko, zastępca prezesa koncernu paliwowego Biełnieftiechim, twierdzi, że specjalny zespół zajął się techniczno-ekonomicznymi uwarunkowaniami budowy łącznika (na trasie Bobowiczi-Kostiukowiczi) pomiędzy południową nitką rurociągu "Przyjaźń" a północną odnogą magistrali.
Taki odcinek pozwoliłby na transport ropy z rurociągu Odessa-Brody (w Brodach rura łączy się z "Przyjaźnią") do terminalu w łotewskim Ventspils. Do nadbałtyckiego naftoportu surowiec nie dociera rurą od 2002 r., kiedy rosyjski operator Transnieft wstrzymał dostawy odnogą magistrali "Przyjaźń".
Oficjalnie Białorusinów kaspijska ropa obecnie nie interesuje. - Surowiec z Odessa-Brody nie jest nam potrzebny. Ale możemy uczestniczyć w projekcie jako kraj tranzytowy - twierdzi Michaił Osipienko. Jego zdaniem, wszelkie decyzje dotyczące ewentualnego przyłączenia się Białorusi do inwestycji będą podejmowane po konsultacjach z Rosją. W podobnym duchu wyrażają się przedstawiciele białoruskiego rządu - pisze "Parkiet".
Jednak eksperci uważają, że Mińsk po prostu nie chce drażnić Moskwy zapowiedziami o przyłączeniu się do energetycznej koalicji Polski, Litwy, Ukrainy, Gruzji i Azerbejdżanu. - W kuluarach urzędnicy bardzo pozytywnie wypowiadają się o projekcie. Mamy teraz stabilne dostawy ropy z Rosji, ale pracujemy również nad innymi wariantami - uważa w rozmowie z portalem "Biełorusskije Nowosti" Tatiana Manienok, niezależny ekspert paliwowy.
Najwięcej wątpliwości wśród Białorusinów budzi pytanie, czy znajdzie się odpowiednia ilość ropy, którą można by tłoczyć na trasie Odessa-Brody-Płock. Zdaniem specjalistów, aby budowa rury była opłacalna, musi płynąć nią rocznie minimum 5-6 mln ton ropy - pisze "Parkiet". Na razie dostawy surowca do tej magistrali obiecali tylko Azerowie. Zastanawia się nad tym również Kazachstan. Jednak w wypowiedziach władz tamtejszego koncernu KazMunajGaz, kontrolowanego przez rząd, trudno było szukać dotąd konkretów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Białoruś chce ropy z Odessa-Brody?