Muzułmański duchowny z Arabii Saudyjskiej tak bardzo przejął się nakazami Koranu, który zabrania wiernym styczności z alkoholem, że posunął się do odradzania muzułmanom używania biopaliw, których element stanowi alkohol.
Młodzi muzułmanie mają się wystrzegać tankowania biopaliw, bo zdaniem duchownego stoją one w sprzeczności z Koranem. Jest w nim bowiem zapisane, że jakikolwiek styk z tą substancją - kupowanie, sprzedawanie, przenoszenie, podawanie, picie i wytwarzanie - jest surowo zabroniony.
Szejk nie jest kategoryczny w swej ocenie i podkreśla, że jego stanowisko nie jest oficjalnym nakazem - fatwą. Jest jedynie "zaleceniem dla prawowiernych muzułmanów". Pozycja duchownego w Arabii Saudyjskiej jest jednak dość silna.
Niektóre biopaliwa rzeczywiście składają się w części z alkoholu i zdobywają popularność na Zachodzie jako środek lokomocji tańszy od napędzanego na czystą benzynę lub olej napędowy.
Jedno jest pewne - w opływającej ropą naftową Arabii Saudyjskiej "niebezpieczeństwo" użycia biopaliw muzułmanom nie grozi.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Biopaliwa to grzech - twierdzi muzułmański szejk