Rosyjska bezpieka znów rewiduje moskiewskie biura brytyjskiego koncernu naftowego BP. Zdaniem rosyjskich mediów chodzi o sparaliżowanie oporu BP wobec przejęcia przez państwowy koncern udziałów w rosyjskiej spółce Brytyjczyków - pisze Gazeta Wyborcza.
Funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa prowadzili rewizje w przedstawicielstwie BP w Moskwie i biurach centrali TNK-BP. Według rosyjskich mediów był to ciąg dalszy rewizji prowadzonych w tych firmach dwa miesiące temu.
Gazeta przypomina, że zdaniem rosyjskiej prasy bezpiekę na BP nasłał Gazprom, który uznał, że Brytyjczycy wiedzą za dużo o planach gazowego koncernu.
Rosyjscy dziennikarze twierdzą, że władze w Moskwie chcą wymusić od BP zgodę na zmianę partnerów tej spółki w Rosji. Obecnie BP ma połowę udziałów TNK-BP, a prawie cała reszta należy do konsorcjum rosyjskich prywatnych inwestorów - podkreśla dziennik.
Zdaniem GW, teraz Moskwa chciałaby, aby prywatnych inwestorów w spółce z BP zastąpił państwowy koncern, prawdopodobnie Gazprom. Jednak BP nie zgadzało się na taką zamianę.
Według portalu internetowego "gazeta.ru" teraz stawka jest nawet wyższa i Moskwa chce kontroli nad TNK-BP, a więc także odstąpienia przez Brytyjczyków części akcji tej firmy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: BP znów na celowniku rosyjskiej bezpieki