Brakuje chętnych do zarządu Lotosu

Brakuje chętnych do zarządu Lotosu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Znalezienie nowego szefa firmy może być trudne. Resort skarbu chce wymienić Pawła Olechnowicza, ale rada nadzorcza firmy ma problemy z obsadzeniem stanowisk wiceprezesów.

W drugiej co do wielkości firmie paliwowej w kraju, która realizuje wart 5,4 mld zł program inwestycyjny, zarząd jest tylko trzyosobowy. Rada nadzorcza od wielu miesięcy nie jest w stanie uzupełnić składu, a kilka dni temu podjęła decyzję o zakończeniu bez rozstrzygnięcia trwającego od jesieni 2008 r. konkursu na wiceprezesa ds. handlu i wydobycia.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, wystartowało w nim 12 osób, ale tylko dwie spełniały wymogi formalne. Rada nie miała szansy na dobry wybór. W tej sytuacji wydaje się mało prawdopodobne, by na następnym posiedzeniu konkurs został ogłoszony ponownie. Tym bardziej że ostatni był już trzecim podejściem do powołania wiceprezesów. Szef Lotosu Paweł Olechnowicz pełni ciągle trzy funkcje, odpowiada za handel i wydobycie oraz kieruje zarządem.

Jego zdaniem ostatnie postępowanie kwalifikacyjne dowodzi, że na rynku nie ma zbyt wielu fachowców skłonnych do pracy w państwowej firmie paliwowej (Skarb państwa kontroluje większość akcji Lotosu, więc wynagrodzenia zarządu ogranicza ustawa kominowa).

Brak rozstrzygnięcia konkursu to może być dobra wiadomość dla prezesa. Jest sygnałem, że mogą być problemy ze znalezieniem jego następcy. Olechnowicz kieruje Lotosem od początku istnienia tej grupy, po przekształceniu Rafinerii Gdańskiej, i należy do prezesów najdłużej pełniących funkcję w spółkach skarbu państwa. Jego obecna kadencja skończy się wraz z odbyciem walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które podsumuje 2008 r., czyli najpewniej w czerwcu.

Resort skarbu ma plany zastąpienia go kimś nowym, dlatego – jak informowaliśmy dwa tygodnie temu – był plan, by za kilka tygodni rada nadzorcza ogłosiła konkurs na prezesa. Miałaby wtedy przynajmniej dwa miesiące na przeprowadzenie całej procedury. Taki scenariusz MSP realizowało już rok temu w Orlenie, gdy stało się jasne, że przyjaciel prezydenta Lecha Kaczyńskiego Piotr Kownacki straci fotel prezesa koncernu. Wiosną 2008 r. rada nadzorcza PKN Orlen ogłosiła konkurs i wbrew oczekiwaniom ministra skarbu wybrała Wojciecha Heydla. Po kilku miesiącach zrezygnował i zastąpił go (już bez konkursu) Jacek Krawiec – wcześniej nominowany do zarządu przez ministra Aleksandra Grada.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Brakuje chętnych do zarządu Lotosu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!