Bułgaria i Rosja wspólnie projektują bułgarski odcinek South Stream

Bułgaria i Rosja wspólnie projektują bułgarski odcinek South Stream
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W najbliższym czasie Bułgaria i Rosja utworzą wspólne przedsiębiorstwo dla opracowania projektu gazociągu South Stream (Południowy Strumień) w części, która przebiegnie przez Bułgarię - poinformowała cytowana przez "Rzeczpospolitą" agencja BTA.

Porozumienie o włączeniu się Bułgarii do rosyjskiego projektu, dającego dostęp rosyjskiemu gazowi do Bałkanów oraz Europy Środkowej i Południowej z ominięciem Ukrainy, podpisano w styczniu 2008 r. podczas wizyty prezydenta Władimira Putina w Sofii.

Głównym punktem niezgody między Sofią i Moskwą była sprawa własności w przyszłej spółce, która będzie zarządzać tą częścią gazociągu, która przebiega przez Bułgarię. Gazprom domagał się większości, w końcu osiągnięto porozumienie, że każda ze stron będzie miała po 50 proc. Jak wynika jednak z tekstu porozumienia, opublikowanego w tym tygodniu na stronie internetowej bułgarskiego ministerstwa gospodarki i energetyki, operatorem gazociągu na terytorium bułgarskim będzie Gazprom - wyjaśnia dziennik.

Wiceminister resortu Galina Toszewa wyjaśniła, że przyszła spółka, która opracuje projekt, zajmie się wyłącznie częścią bułgarską inwestycji. Częścią gazociągu, która przebiegnie pod Morzem Czarnym zajmie się inna spółka. Według Toszewej Bułgaria nie weźmie w niej udziału, gdyż uważa inwestycję za zbyt ryzykowną.

South Stream ma być oddany do eksploatacji w 2012 roku i kosztować 10 mld euro. Rurą tą planuje się przesyłać 30 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Gazociąg uważany jest za konkurenta dla projektowanej magistrali Nabucco, popieranej przez Unię Europejską i USA, mającej dostarczać gaz z Azerbejdżanu i Azji Środkowej.

South Stream będzie mieć 900 kilometrów długości. Zacznie się od tłoczni Bieriegowaja w rejonie portu Dżubga, w Kraju Krasnodarskim, gdzie swój początek bierze już inna czarnomorska rura - Blue Stream (Błękitny Strumień), dostarczająca rosyjski gaz do Turcji. Stamtąd zostanie doprowadzona do Warny w Bułgarii, gdzie podzieli się na kilka nitek - do Serbii, do Austrii przez Rumunię i Węgry oraz do Włoch przez Grecję i Albanię - przypomina "Rz".

Według sofijskiego dziennika "Dnewnik" podpisanie końcowego porozumienia między wszystkimi uczestnikami Południowego Strumienia opóźnia się z kilku powodów: pierwszym jest budząca niepokój Gazpromu zwłoka Serbii z ratyfikacją pakietu porozumień w energetyce, w tym o przejściu jednej z nitek South Stream przez ten kraj; drugim - brak porozumienia z Austrią o bezpośredni dostęp Gazpromu do ostatecznych klientów.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Bułgaria i Rosja wspólnie projektują bułgarski odcinek South Stream

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!