Terminal naftowy największej na Bałkanach rafinerii Neftochim koło czarnomorskiego portu Burgas może zostać pozbawiony licencji. Bułgarska rafineria należy do rosyjskiego koncernu Łukoil.
W piątek Tanow zwolnił kierownictwo burgaskiego oddziału celnego - szefa i jego dwóch zastępców, przeciwko którym wszczęto postępowania dyscyplinarne. Liczniki zostały rozplombowane celowo - podkreślił.
Jest to druga poważna akcja Agencji Celnej w rafinerii Neftochim. W lipcu 2011 r. agencja pozbawiła już licencji składy celne i terminal naftowy tego kombinatu petrochemicznego. Neftochim nie dostosował się bowiem do obowiązujących przepisów i nie zainstalował wymaganych przez urząd skarbowy liczników, dostarczających automatycznie informacji o akcyzie, jaka producent jest winien fiskusowi. Po pół roku, kiedy liczniki zainstalowano, i po osobistej interwencji właściciela Łukoilu Wagita Alekperowa licencje przywrócono.
Neftochim, największy kombinat petrochemiczny na Bałkanach, wytwarza 9 proc. PKB Bułgarii. Jest największym podatnikiem w kraju. Rafineria ma 40-procentowy udział w bułgarskim rynku paliw. Posiada sieć ponad 200 stacji benzynowych. Obroty Neftochimu wynoszą 3 mld dolarów rocznie. Sprzedano go rosyjskiemu koncernowi w 1999 r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bułgaria. Terminal naftowy Neftochim może stracić licencję