Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Na stacjach paliw czuć wiosenny nastrój – chyba nawet bardziej niż w przypadku pogody. Ceny bowiem topnieją i nie zanosi się, aby wyjazdy na święta wielkanocne miały być droższe. Popularny w mediach temat cypryjski nie powinien negatywnie wpłynąć na polski rynek, co także potwierdza szansę utrzymania poziomów cenowych.
Benzyna droższa w rafineriach
W tym tygodniu średni poziom cen benzyny bezołowiowej 95 jest wyższy, aniżeli w przypadku diesla, czego wciąż jeszcze nie widać na stacjach paliw. W dniu dzisiejszym za metr sześcienny Pb95 płaci się 4404,60 zł, co oznacza wynik o około 30 zł wyższy niż poziom z poniedziałku. Również benzyna Pb98 podrożała o podobną kwotę i dziś średnio kosztuje 4465,30 zł/m sześc.
Olej napędowy jest dziś średnio sprzedawany po 4315,50 zł/ m sześc., co jest wynikiem o 11 zł niższym, niż w przypadku poziomów cenowych z początków tygodnia. Dziesięciozłotowe obniżenie dotyczy także oleju opałowego – tu dzisiejsza cena wynosi 2986,20 zł/m sześc.
Co się wydarzy na stacjach?
W przypadku cen detalicznych, jakich możemy spodziewać się w tym tygodniu na polskich stacjach dla Pb98 przedział to 5,77-5,88 zł za litr. Najpopularniejsze z paliw – bezołowiowa 95-tka kosztuje dziś 5,59 zł/l. W przypadku prognoz spodziewamy się przedziału 5,54-5,63 zł/l. Diesel lokowałby się według prognoz w przedziale 5,52-5,62 zł za litr. Dziś kosztuje 5,61 zł/l. Autogaz nie powinien pokazywać większej podatności na cenowe zmiany – będzie zapewne kosztował 2,52-2,64 zł/l.
Cypr wstrząsnął rynkiem naftowym
Notowania surowca na giełdzie w Londynie notują w tym tygodniu nowe tegoroczne minima cenowe. W czwartek baryłkę ropy Brent można było kupić za 107,08 USD. Tak tanio na rynku naftowym w Londynie nie było od połowy grudnia ubiegłego roku.
Źródłem przeceny są przedłużające się dyskusje na temat warunków międzynarodowej pomocy finansowej dla zagrożonego bankructwem Cypru oraz słabe odczyty danych makroekonomicznych w Europie. Cypryjskie problemy od początku tygodnia królują w medialnych doniesieniach, a po tym jak tamtejszy parlament nie zgodził się na opodatkowanie bankowych depozytów, co było warunkiem przyznania mu 10 mld euro pomocy, nasiliły się obawy o stabilność systemu finansowego na Starym Kontynencie. Cypryjskie banki są uzależnione od pomocy finansowej ze strony Europejskiego Banku Centralnego, a ich upadek może pociągnąć za sobą niewypłacalność całego kraju, który jest członkiem strefy euro. Obawy o sytuację na Starym Kontynencie pogłębiły jeszcze publikowane w drugiej połowie tygodnia słabe dane na temat aktywności europejskiego sektora usług i sektora przemysłowego, które wskazują na spowolnienie m.in. w Niemczech.
Sytuacja w Europie stanowi zagrożenie dla globalnego popytu na produkty naftowe i przekłada się na pogorszenie nastrojów na światowych giełdach. Większego wpływu na rynek ropy nie miało za to posiedzenie amerykańskich władz monetarnych, które nie zdecydowały się na zmiany w realizowanym przez siebie programie stymulowania gospodarki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ceny paliw: Cypr nam nie zaszkodzi