Zmiany na polskich stacjach w okresie trwającego długiego weekendu są raczej anemiczne i nie powinniśmy spodziewać się cenowej rewolucji w najbliższych dniach.
Pogoda nie zachęca do podróżowania i wyjazdów, a na stacjach ceny są niemal powtórzeniem wyników ostatniego tygodnia. Litr diesla kosztuje średnio 5,29 zł, a litr benzyny - 5,35 zł.
Hurt nie daje poważniejszych impulsów
Rafineryjne cenniki w mijającym tygodniu nie notowały na tyle znaczących zmian, aby spowodować na stacjach gwałtowny ruch. W przypadku minionego tygodnia zmian nie było wiele - kończymy zatem tydzień na poziomie o około 30 złotych wyższym niż w miniony weekend. Za metr sześc. bezołowiowej benzyny 95 płaci się w tej chwili średnio 4308 zł, a w przypadku oleju napędowego - niecałe 4250 zł/m sześc. Jeśli chodzi o olej opałowy - jest on sprzedawany śrendio po 2950 zł/m sześc. - także o około 30 zł ponad wyniki z zeszłego tygodnia.
Prognozy nie zaskoczą
Powodów do optymizmu raczej nie ma - bowiem na obniżkę trudno liczyć. Warto jednak pocieszyć się faktem, że na polskich stacjach będziemy zapewne mogli zobaczyć ceny niewiele tylko wyższe w przyszłym tygodniu. Szacunki analityków e-petrol.pl wskazują na poziom 5,33-5,40 dla litra Pb95 oraz 5,27-5,37 zł za litr diesla. W przypadku autgoazu dopuszczamy możliwość spadku cen na stacjach - a przedział będzie zapewne wynosił 2,34-2,42 zł/l.
Co powie OPEC?
Piątkowe spotkanie w Wiedniu może stanowić istotną informację podażową dla obserwatorów rynku naftowego. Spodziewamy się raczej utrzymania poziomów wydobycia o dotychczasowej wartości. Wiele jednak ważnych deklaracji pada wokół spotkania - w tym zapowiedzi z wielu krajów Bliskiego Wschodu, że obecny poziom cenowy 100 USD za baryłkę jest wystarczający dla eksporterów, a tym samym może nieco uspokajać nastroje.
Wśród innych wydarzeń z minionego tygodnia trzeba wskazać także na cenne i dobre wskaźniki dotyczące gospodarki USA - znacząco wzrósł indeks Conference Board, a także indeksu S&P/Case-Shiller dla 20 metropolii. Przynoszone przez ostatnie dni dane zza Atlantyku wskazują, że w tamtejszej gospodarce nie dzieje się źle, a zatem można spodziewać się wzrostu popytu na surowiec.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ceny paliw: na razie stabilnie