W tym tygodniu ropa chwilowo przekroczyła 46 USD za baryłkę - czy podobne zwyżki mogą mieć dalszy ciąg? Jaki będzie skutek zmian na rynku walutowym? Czy polscy kierowcy odczują korzystne zmiany cen detalicznych?
Po ile paliwo w rafineriach?
Benzyny w sprzedaży hurtowej w ciągu tygodnia podrożały o niespełna 2,5 proc. w przypadku bezołowiowej 95 od ostatniego piątku, tj. 20 listopada cena wzrosła o 83,40 zł i wynosi dziś 3448,4 zł netto za 1000 l.
Olej napędowy podrożał nieco mniej, bo o 19,60 zł i kosztuje dziś średnio w sprzedaży hurtowej 3376 zł netto za 1000 l, to 0,58 proc. mniej, niż przed tygodniem. Wahania cen w ostatnich tygodniach nie były zbyt duże, dzięki czemu ceny oleju napędowego i benzyny nieznacznie oddaliły się od poziomów z końca października. W odniesieniu natomiast do cen w rafineriach sprzed roku, obecnie PKN Orlen i Grupa Lotos sprzedają paliwa dużo taniej - najpopularniejsza 95 kosztuje 360 zł mniej, niż w końcu listopada 2014, a diesel kosztuje aż 456 zł mniej.
Na stacjach paliw podrożał tylko autogaz
Kierowcy, którzy śledzą notowania e-petrol.pl, czytają i oglądają nasze komentarze mogli w dobiegającym końca tygodniu spodziewać się obniżek na stacjach paliw i tak też się stało. Ostatni tydzień przyniósł bardzo przyjemną z punktu widzenia kierowców korektę średnich cen paliw. Wg monitoringu cenowego, jaki prowadzi e-petrol.pl, w połowie tygodnia benzyna bezołowiowa 95 kosztowała średnio w sprzedaży detalicznej 4,37 zł/l, co oznacza, że cena spadła o 5 gr, kierowcy silników wysokoprężnych również mogli zauważyć obniżkę tej samej skali - przeciętnie za litr diesla trzeba było zapłacić 4,29 zł. W przypadku cen autogazu od kilku tygodni widać tendencję zwyżkową, w ostatnim tygodniu tankujący LPG płacili za paliwo do swoich aut średnio 2,12 zł za litr.
Niewielkie zmiany w hurcie, na stacjach możliwa drobna korekta
W najbliższych dniach krajowi producenci paliw wprowadzą dalsze zmiany do swoich cenników hurtowych. Portal e-petrol.pl prognozuje, że podrożeć mogą benzyny i diesel zarówno w Grupie Lotos, jak i u największego polskiego operatora - PKN Orlen. Do połowy przyszłego tygodnia hurtowe ceny benzyn mogą wzrosnąć o ok. 10 zł, a ceny diesla mogą o tę samą wartość spaść.
Według analiz e-petrol.pl na przełomie listopada i grudnia cena najpopularniejszego gatunku benzyny powinna mieścić się w przedziale 4,34-4,44 zł za litr, nieco taniej może być oferowany diesel, właściciele stacji paliw mogą sprzedawać go po 4,27-4,36 zł/l. W przypadku autogazu kierowcy na obniżki muszą poczekać do co najmniej drugiego tygodnia grudnia, bowiem w najbliższych dniach cena LPG powinna utrzymywać się w przedziale 2,05-2,13 zł/l.
Tydzień z gwałtownym "wyskokiem"
Najciekawszym wydarzeniem w kształtowaniu się cen ropy Brent na londyńskiej giełdzie był dwudolarowy skok, który nastąpił we wtorek: odrabianie strat zaczęło się po tym, jak na rynki wpłynęła informacja, że Saudyjczycy gotowi są do współdziałania z krajami spoza organizacji OPEC, co ma sprzyjać stabilizacji cenowej na rynku naftowym. Wprawdzie rynek zareagował dość dynamicznie, ale jednak krótkotrwale, już dzisiaj bowiem analogiczne sugestie o współpracy Rosji i Arabii Saudyjskiej nie budzą takiego zaskoczenia.
Ważnym incydentem politycznym mijającego tygodnia było również zestrzelenie rosyjskiego Su-24 nad granicą Turcji, które może zadziałać na zaognienie relacji nie tylko turecko-rosyjskich, ale także stosunków Rosja-NATO. Dla rynku ropy tego rodzaju wydarzenie nie ma na razie bezpośredniego znaczenia, ale dalsze ruchy polityczne mogą odbijać się zapewne także na nastrojach inwestorów.
W tym tygodniu również pojawiła się informacja o spadku liczby wiertni w USA, co zapewne mogłoby zastymulować ruch cen ropy w górę, jednak moc dolara tamuje nieco szanse na wzrost cen surowca w krótkim czasie. Kolejny tydzień przyniesie z kolei dane dotyczące PMI chińskiego przemysłu czy wystąpienie szefowej Fed-u, która może rozwinąć "wiszący w powietrzu" temat podwyżki stóp procentowych w USA.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ceny paliw na stacjach czeka stabilizacja