W ciągu niespełna sześciu miesięcy ceny ropy zjechały na światowym rynku o ponad 50 proc. Co się stało? Czy to już kres obniżek? I co to wszystko oznacza dla naszych firm naftowych i dla całej gospodarki?
Amerykańskie prądy
Co się zatem wydarzyło w trakcie tych pięciu miesięcy? Nie nastąpiła przecież żadna globalna katastrofa, która uzasadniałaby tak drastyczny spadek światowych notowań "czarnego złota".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ceny ropy na zjeżdżalni