Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku drożeje o 2 centy po zniżce 4 grudnia o 1,5 proc., najmocniejszej w ciągu ostatnich 3 tygodni. Na rynkach oczekiwanie na dane o zapasach paliw w USA, a te - zdaniem analityków - spadły w ubiegłym tygodniu o 2,5 mln baryłek - informują maklerzy.
Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie traci 3 centy do 62,42 USD za baryłkę.
We wtorek 5 grudnia niezależny Amerykański Instytut Paliw (API) poda swoje wyliczenia dotyczące zapasów paliw w USA. W środę, jak co tydzień, zrobi to Departament Energii (DoE).
Tymczasem mniej ropy na globalne rynki dociera z OPEC - w listopadzie produkcja surowca przez kartel spadła o 80.000 baryłek dziennie i wynosiła 32,47 mln baryłek dziennie - najmniej od maja - wynika z wyliczeń agencji Bloomberg.
Analitycy Goldman Sachs podwyższyli swoje prognozy ceny ropy WTI i Brent na 2018 r. - WTI do 57,50 USD/b z 55,0 USD/b, a Brent - do 62,0 USD/b z 58,0 USD/b. Uzasadniają to spodziewanymi niższymi globalnymi zapasami ropy w przyszłym roku ze względu na mniejsze dostawy z OPEC i z innych krajów produkujących ropę.
Czytaj także: Branża naftowa także doczeka się kryptowaluty? Nazwali ją "petro"
OPEC, Rosja oraz pozostali producenci ropy - w sumie 21 państw, których obowiązuje umowa o ograniczeniu podaży surowca, zgodzili się w ubiegłym tygodniu na wydłużenie cięć o 9 miesięcy, czyli do końca 2018 r.
Od początku 2017 r. strony umowy zgodziły się obniżyć podaż ropy na światowe rynki o 1,8 mln baryłek dziennie, z czego OPEC w sumie o 1,2 mln/b, a Rosja 300 tys. b/d. Ta umowa obowiązywała do końca marca 2018 r.
W poniedziałek 4 grudnia ropa NYMEX w Nowym Jorku zniżkowała o 89 centów, czyli 1,5 proc., do 57,47 USD za baryłkę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ceny ropy zachowują stabilny poziom po mocnej zniżce