Prezydent Wenezueli Hugo Chavez, twierdząc, że Boliwia jest ofiarą amerykańskiej intrygi, w ramach solidarności zagroził, iż wstrzyma eksport ropy naftowej do Stanów Zjednoczonych i zażądał od amerykańskiego ambasadora opuszczenie kraju.
Chavez wytłumaczył swoją decyzję o odwołaniu ambasadora solidarnością z boliwijskim prezydentem Evo Moralesem, który wcześniej odwołał amerykańskiego ambasadora z La Paz, oskarżając go o wspieranie rebeliantów we wschodniej Boliwii.
Chavez zagroził, że wstrzyma wysyłki wenezuelskiej ropy naftowej do Stanów Zjednoczonych, jeśli zaatakują jego kraj.
Wenezuela jest czwartym największym dostawcą zagranicznym ropy naftowej do USA. W 2007 r. eksportowała do Stanów Zjednoczonych około 1,42 mln baryłek ropy dziennie.
Z kolei Jose Vicente Carrasquero, profesor nauk politycznych z Uniwersytetu Simona Boliwara w Caracas, twierdzi, że wstrzymanie eksportu ropy do USA jest raczej mało prawdopodobne, gdyż Wenezuela nie miałaby gdzie sprzedać tej ropy.
Nie były to pierwsze groźby tego typu prezydenta Chaveza w kierunku amerykańskich władz.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Chavez grozi, że wstrzyma eksport ropy do USA