W okresie styczeń-październik Chiny, będące największym importerem ropy na świecie, kupiły 312,28 mln ton surowca - podały tamtejsze służby statystyczne. To o 13,6 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Największym dostawcą ropy na chiński rynek była Rosja. Dostarczyła ona swemu południowemu sąsiadowi 42,83 mln ton ropy. Oznacza to wzrost dostaw w porównaniu z dziesięcioma pierwszymi miesiącami ubiegłego roku aż o 27 proc. Wartość rosyjskiego eksportu przekroczyła 13,32 mld dolarów (spadek wartościowy o 6,6 proc.). Średni koszt tony ropy z Rosji wyniósł 311 dolarów (o 112 dolarów mniej niż przed rokiem).
Drugim największym dostawcą „czarnego złota” na chiński rynek była Arabia Saudyjska. Pekin otrzymał od niej 42,72 mln ton ropy. Średnia cena arabskiego surowca wnosiła 298 dolarów za tonę (to o około 127 dolarów mniej niż przed rokiem).
Zdaniem analityków zmiany na chińskim rynku dokładnie ilustrują jak trudna dla producentów jest sytuacja na rynku ropy. Spadki cen spowodowały, że na rynku zaczęli rządzić odbiorcy. A rynek chiński, ze względu na swoją wielkość, należy do najbardziej atrakcyjnych.