Przedstawiciele austriackiego koncernu naftowego OMV oskarżają swojego węgierskiego konkurenta, koncern MOL, że ten utrudnia im wykonywanie praw z akcji. Dowodem na to ma być decyzja o zwołaniu WZA MOL na ten sam dzień co OMV.
Wyznaczenie terminu WZA na ten sam dzień może utrudnić realizację planów OMV.
- Być może dojdzie do wielokrotnego przerywania WZA. Prawdopodobnie jeśli w Wiedniu dojdzie do przerwy natychmiast zostanie ona ogłoszona także w Budapeszcie. MOL będzie starał się wszelkimi sposobami uniemożliwić przedstawienie jakichkolwiek uznanych przez siebie za niebezpieczne wniosków - uważa węgierski analityk Laszlo Ekesz.
Od ponad roku pomiędzy obiema firmami panuje napięcie. Okazało się bowiem, że OMV po tym jak nie udało się nawiązać pokojowego sojuszu, postanowił węgierską firmę przejąć.
Zdaniem Węgrów za planami wrogiego przejęcia stoi Gazprom. W Budapeszcie boją się więc, że po wchłonięciu przez OMV MOL-a, spółka węgierska trafiłaby do rąk Rosjan.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ciąg dalszy wojny OMV i MOL