Dezinwestycje i alianse - oto podpowiedzi analityków dla nowego szefa Orlenu. Zmiana kończy konflikt wewnętrzny w zarządzie, który odbijał się na działalności spółki. Rosną też szanse na opracowanie spójnej strategii dla koncernu.
Wycenić Możejki
Nowy prezes nie chciał wczoraj komentować, czym zajmie się w pierwszej kolejności. Zadania mają już jednak dla niego analitycy giełdowi i eksperci paliwowi - czytamy w "Pulsie Biznesu".
— Ceny ropy spadają, podobnie jak marże rafineryjne. Nowy zarząd nie będzie mógł się już zasłaniać dobrymi, choć tylko papierowymi wynikami. Trzeci kwartał będzie dużo gorszy od poprzedniego, trzeba będzie więc zrobić coś nowego. Można poszukiwać strategicznych aliansów, na przykład z MOL lub OMV. Drugie rozwiązanie to wpisać w realizowaną przez Lotos koncepcję tworzenia bałtyckiego koncernu naftowego — twierdzi Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha.
Osoba samego Jacka Krawca jest różnie oceniana przez rynek.
— Ma bogate doświadczenie w kierowaniu dużymi spółkami publicznymi, choć z różnych branż. Te umiejętności i wiedza, a w szczególności nieco szersze spojrzenie zaczerpnięte z rożnych sektorów gospodarki, mogą być w Orlenie jego wielkim atutem. Jest to szczególnie istotne w sytuacji obecnej dekoniunktury — podkreśla Rafał Salwa, niezależny analityk giełdowy.
— Nic się nie zmieniło w stosunku do rządów PiS. To polityczna nominacja. Wojciech Heydel był człowiekiem z branży i to było korzystne dla firmy. Nowego prezesa nie znam, więc nie będę go oceniał. Z pewnością jednak będzie musiał się uczyć specyfiki sektora naftowego, a czas nie stoi w miejscu. Martwią też zapoczątkowane już wcześniej zmiany kadrowe na szczeblach dyrektorów. Ze spółki odchodzą specjaliści. To wszystko sceptycznie nastraja co do szans realizacji nowej strategii przez koncern — podkreśla Andrzej Szczęśniak, niezależny ekspert paliwowy.
Jacek Krawiec pracował w Pekao, Ernst Young. PricewaterhouseCoopers czy dziale bankowości inwestycyjnej Nomura International w Londynie. Prawdziwą karierę na krajowym podwórku rozpoczął jednak wraz z objęciem w 1998 r. stanowiska prezesa spółki Impexmetal. Po 4 latach przeszedł do Elektrimu, choć tylko na kilka miesięcy. W latach 2006-08 kierował giełdową spółką Action. W pierwszej połowie tego roku stanął do konkursu na stanowisko szefa PKN Orlen. Był faworytem. Miał poparcie Platformy Obywatelskiej i ministra skarbu. Doszedł do finału i — ku zaskoczeniu — przegrał rywalizację z Wojciechem Heydlem. Sam został "tylko" wiceprezesem.
Jeszcze na początku sierpnia Jacek Krawiec, nowy prezes PKN Orlen, zarysował na łamach "Pulsu Biznesu" kierunki nowej strategii dla PKN Orlen. Jednym z głównych celów stojących przed koncernem jest poszukiwanie dostępu do złóż ropy naftowej. W opinii prezesa Krawca, będzie to możliwe przy pomocy partnera strategicznego, najlepiej firmy znad Zatoki Perskiej. Orlen chce też poszukiwać ropy naftowej wraz z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem.