Czeski rząd uspokaja obywateli, że zmniejszenie dostaw rosyjskiej ropy nie wpłynie na dostawy na rynek wewnętrzny. W ministerstwach gospodarki i spraw zagranicznych panuje jednak duże zaniepokojenie - twierdzi czeski dziennik "Pravda".
Minister przemysł i handlu przyznał jednak, że w wypadku narastających problemów rząd będzie musiał kupić rosyjską ropę bezpośrednio z tankowców na Morzu Śródziemnym i przetransportować ją niemieckim ropociągiem.
Choć rosyjski koncern Tatnieft tłumaczy się "przejściowymi problemami technicznymi", można domniemywać, że zmniejszenie dostaw jest reakcją na podpisanie czesko-amerykańskiej umowy w sprawie budowy bazy radarowej. Po podpisaniu umowy Moskwa zagroziła, że "zareaguje środkami militarno-technicznymi". Czeskie ministerstwo obrony uznało, że rosyjskie pogróżki są "nieuzasadnioną ingerencją w wewnętrzne sprawy polityczne Czech".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czechy nie są mocno uzależnione od rosyjskiej ropy