PKN Orlen chce dywidendy z Unipetrolu. Maksymalnie może dostać ponad 250 mln zł.
— Unipetrol ma wspaniałą sytuację finansową i mnóstwo gotówki, zatem zdecydowaliśmy się poprosić o dywidendę — mówi Dawid Piekarz, rzecznik Orlenu.
I przekonuje, że propozycja ta nie wiąże się z wypłatą własnej dywidendy przez PKN. Jednak analitycy dopatrują się związków. W ubiegłym tygodniu akcjonariusze Orlenu na wniosek skarbu zdecydowali o wypłacie 692,89 mln zł. Zarząd prosił, by cały zeszłoroczny zysk zostawić spółce.
— Prawdopodobnie Orlen ma napiętą sytuację finansową. Dlatego może głosować za wypłatą dywidendy z Unipetrolu, która pomogłaby w wypłacie własnej dywidendy —ocenia Ludomir Zalewski, analityk DM PKO BP.
Unipetrol nie płacił dywidendy od 1997 r. Analitycy z Atlantik FT szacują, że spółka ma 21,6 mld CZK gotówki (2,8 mld zł), ale nie przypuszczają, aby w całości przeznaczyła ją na dywidendę.
— Maksymalna kwota może wynieść 17,1 CZK (2,22 zł) na akcję — twierdzą analitycy.
Orlen ma 114 mln akcji Unipetrolu (62,99 proc.) i przy dywidendzie 2,22 zł na akcję mógłby liczyć na 250 mln zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czesi pomogą Orlenowi