Prezes Agencji Rezerw Materiałowych Józef Aleszczyk w piśmie z 4 marca poinformował J&S Energy o przedłużeniu postępowania administracyjnego w sprawie ponownego nałożenia kary na spółkę. Powód? Stopień skomplikowania sprawy i kilkakrotne przedłużanie terminu składania wniosków oraz uwag przez firmę paliwową.
Kiedy więc zapadnie decyzja w sprawie J&S Energy? - Mamy czas do początku kwietnia, ale decyzja może być wydana wcześniej - mówi "Rz" Kruk.
ARM od lutego po raz kolejny sprawdza, czy spółka J&S posiadała wymagane zapasy paliwa. W październiku 2007 r. prezes Aleszczyk uznał, że tak nie było, i nałożył na firmę 461,7 mln zł kary. Jednak w grudniu 2007 r. wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak uchylił decyzję prezesa agencji i umorzył postępowanie w tej sprawie. Powodem były błędy proceduralne. W uzasadnieniu swojej decyzji, której treść ujawniła "Rz", podkreślił, że organem nakładającym karę powinna być ARM, a nie jej prezes. Sprawa wywołała kontrowersje, a wicepremier musiał się tłumaczyć przed Sejmową Komisją Gospodarki. Politycy PiS zastanawiają się nawet nad powołaniem sejmowej komisji śledczej do wyjaśnienia sprawy. Na razie bada ją NIK.
Przedstawiciele J&S wielokrotnie przekonywali, że kara im się nie należała, bo mieli wymagane zapasy paliwa. Teraz też firma MDI zajmująca się obsługą PR-ową grupy Mercuria, w skład której wchodzi J&S Energy, tak komentuje w Internecie decyzję o przedłużeniu postępowania w tej sprawie: "Decyzja Agencji jest zaprzeczeniem teorii, jakoby główną przyczyną uchylenia decyzji o karze była jedna literka".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Decyzja o karze dla J&S dopiero za miesiąc