Firmy odwracają się od autogazu i benzyny. Gwałtownie rośnie sprzedaż aut z silnikiem Diesla.
- Do końca września nasi rodacy zużyli 9,3 mln m sześc. To już 90 proc. całego zużycia z 2006 r., które wyniosło 10,3 mln. Jeśli dynamika się utrzyma, co zależy od poziomu cen, do końca roku sprzedaż sięgnie około 12 mln m sześć. - ocenia Krzysztof Romaniuk, dyrektor ds. analiz rynku paliw Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN).
Co nakręca popyt na ON? Po pierwsze - szybko rozwijająca się gospodarka, w tym transport międzynarodowy korzystający z dieslożernych ciężarówek. Po drugie - z roku na rok rośnie liczba aut z silnikami wysokoprężnymi - czytamy w "PB".
- Wiele firm korzysta obecnie ze stosunkowo taniego autogazu. Jednak koszt przeróbki silnika benzynowego na gazowy w nowych samochodach jest wysoki (5-8 tys. zł), dlatego przedsiębiorcy coraz częściej wybierają ekonomiczne silniki dieslowskie - podkreśla dyrektor Romaniuk.
- Samochody z silnikami Diesla stanowiły aż 40 proc. wszystkich sprzedanych do końca października. W porównaniu z tym samym okresem sprzed roku ich sprzedaż wzrosła także o blisko 40 proc. - informuje Wojciech Drzewiecki, prezes firmy Samar, monitorującej krajowy rynek motoryzacyjny.
To jeszcze mocniej napędza popyt na ON.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Diesel robi rewolucję na stacjach paliw