Przy rurociągu Przyjaźń za kilka lat może zostać zbudowana duża rafineria.
Inwestycja ta powiązana byłaby z odnogą gazociągu Przyjaźń. Firma zamierza zbudować również terminal naftowy w Rydze, przez który ma przechodzić co roku 10 mln ton paliwa. Czy małej spółce uda się zbudować wielką rafinerię?
- Sukces przedsięwzięcia będzie zależeć w dużej mierze od partnerów w nie zaangażowanych. Dinaz musi zapewnić sobie dostawy ropy. Jeśli rosyjskie firmy przyłączą się do inwestycji, może ona odnieść sukces - twierdzi Robert Rethy, analityk z CA IB. Dodaje, że śródlądowa lokalizacja projektu może nie stanowić problemu, jeżeli zapewniony zostanie transport rurociągiem do terminalu. Dinaz ma prowadzić w tej chwili rozmowy na temat joint venture z kazachskimi i rosyjskimi koncernami. Czy zakończą się dla Łotyszy sukcesem?
- W tej chwili Rosjanie zainteresowani są bardziej azjatyckimi rynkami, jeśli jednak zobaczą szansę w regionie, wykorzystają ją, bo mają na to pieniądze - wskazuje Rethy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dinaz zagrozi Możejkom?