Do 16 wzrosła liczba ofiar niedzielnej katastrofy platformy wiertniczej Kolskaja na Morzu Ochockim na rosyjskim Dalekim Wschodzie - poinformowała w poniedziałek Federalna Agencja Transportu Morskiego i Rzecznego. Los 37 osób jest nieznany.
Na pokładzie platformy znajdowało się 67 ludzi. Czternaście osób uratowano. Stan dwóch spośród ocalonych lekarze określają jako bardzo ciężki. Wszyscy podniesieni z wody mieli na sobie specjalne kombinezony i kamizelki ratunkowe.
Dziennik "Kommiersant" poinformował, że przeżyli tylko ci członkowie załogi Kolskiej, którzy w chwili wypadku pełnili wachtę i przebywali na pokładzie. Zdołali oni o własnych siłach dostać się na holownik, który prowadził platformę.
Gazeta podała też, że większość ofiar tragedii to wiertacze (operatorzy urządzeń wiertniczych, ich pomocnicy, operatorzy dźwigów i specjaliści od szybów), których podczas holowania w ogóle nie powinno było być na pokładzie platformy. Według "Kommiersanta", zabrano ich, gdyż organizatorzy operacji z nieznanych powodów zrezygnowali z wyczarterowania statku pasażerskiego.
Za przyczynę katastrofy Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej uznał wstępnie naruszenie zasad bezpieczeństwa przy holowaniu i zlekceważenie warunków pogodowych.
Do tragedii doszło o godz. 9.24 czasu lokalnego (godz. 2.24 czasu moskiewskiego, godz. 23.24 czasu polskiego). Platforma była holowana z zachodniego wybrzeża Półwyspu Kamczackiego na południowo-wschodnie wybrzeże wyspy Sachalin.
W nocy z soboty na niedzielę znalazła się w strefie silnego sztormu. Woda wybiła iluminatory i wdarła się do pomieszczeń dla załogi i wiertaczy. Zmyła też z pokładu szalupy i tratwy ratunkowe.
Kolskaja zatonęła w odległości około 200 km od Sachalinu. Spoczęła na głębokości ponad 1000 metrów.
Akcję poszukiwawczo-ratowniczą utrudnia silny sztorm. Wysokość fali przekracza sześć metrów, a prędkość wiatru dochodzi do 20 metrów na sekundę. Temperatura wody wynosi 0 stopni Celsjusza.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Do 16 wzrosła liczba ofiar katastrofy platformy na Morzu Ochockim