Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
O obniżkach cen benzyn i oleju napędowego na stacjach, notowanych sukcesywnie od początku maja, a które to pozwoliły na spadek cen średnio o 12 gr na litrze Eurosuper 95 i 17 gr na litrze diesla, musimy zapomnieć.
Wystarczyły kolejne zawirowania na rynku walutowym oraz wysoki poziom cen ropy, żeby tendencja na krajowym rynku paliw odwróciła się gwałtownie. Od 1 lipca niemal każdy dzień przynosił wzrost cen paliw w hurcie. Sytuacja na początku mijającego tygodnia stała się absurdalna, ceny na stacjach były niższe niż ceny hurtowe. To oczywiście pozbawiło część właścicieli stacji jakiejkolwiek marży.
Poziom hurtowych cen paliw (netto) na dzień 15.07.2011 w Orlenie: Eurosuper 95 – 4160 PLN/1000l (wzrost o 250 PLN/1000 l w porównaniu do cen z 30.06.11), Superplus 98 – 4245 PLN/1000l (wzrost o 251 PLN/1000 l), olej napędowy 3963 PLN (wzrost o 198 PLN/1000 l), olej opałowy lekki 2851 PLN (wzrost o 230 PLN/1000 l).
Poziom hurtowych cen paliw (netto) na dzień 15.07.2011 w Lotosie: Eurosuper 95 – 4182 PLN (wzrost o 271 PLN/1000 l), Superplus 98 – 4268 PLN (wzrost o 272 PLN/1000 l), olej napędowy 3985 PLN (wzrost o 220 PLN/1000 l), a olej opałowy lekki 2851 PLN (wzrost o 225 PLN/1000 l).
Zmiany cen hurtowych w ostatnich dwóch tygodniach spowodowały wzrost cen benzyn i oleju napędowego w okolice notowanych w tym roku szczytów. Benzyna Eurosuper 95 przekroczyła najwyższy w tym roku poziom cen z 11 maja o 1,5 grosza na litrze ( cena Eu 95 w hurcie wynosiła wówczas 4167 zł/m3. Diesel zbliżył się cenowo do poziomu z 6 kwietnia, kiedy cena hurtowa oleju napędowego wynosiła 4012 zł/m3. Do przebicia tegorocznego szczytu zabrakło jedynie 2,2 groszy na litrze.
Skala podwyżek cen hurtowych wskazuje na to , że kolejny tydzień upłynie także pod znakiem podwyżek cen na stacjach. Spodziewamy się średniego wzrostu cen benzyn rzędu 5 – 10 gr/l i oleju napędowego rzędu 4 – 8 gr/l. Nie można wykluczyć, że na pojedynczych stacjach podwyżki cen będą wyższe niż 10 gr/l.
Ceny ropy Brent w Londynie mają szanse ukształtować się na poziomie niższym niż w ubiegły piątek. Dużo będzie jednak zależało od publikacji kolejnej serii danych makro z USA. Inwestorzy spodziewają się lepszych danych od poprzednich odczytów, chodzi m.in. o wskaźnik aktywności wytwórczej w okręgu Nowy Jork w lipcu, wielkość produkcji przemysłowej w czerwcu oraz wskaźnik zaufania konsumentów w lipcu.
To co warte podkreślenia, wsparciem dla cen ropy wciąż pozostają dobre dane o wzroście chińskiej gospodarki.
Z jednej strony wysoki poziom cen na rynkach surowcowych, a z drugiej brak stabilności na rynkach finansowych będą się przykładały na krajowy rynek paliw. W świetle kolejnych komunikatów Agencji Moody’s, która obniżyła rating obligacji rządowych USA na liście obserwacyjnej, z możliwością jego obniżenia oraz ciągłe obawy o sytuację w strefie euro będzie trudno o umocnienie złotego. Na dzisiaj bez wzmocnienia naszej waluty prawdopodobne wydają się dalsze pożywki cen na krajowym runku hurtowym.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Drożej na stacjach. To nie koniec podwyżek