Tendencja ostatnich dni na giełdzie londyńskiej to niewielki wzrost cen baryłki ropy Brent, z minimalną korektą w ostatnich dwóch dniach. Tymczasem w Polsce hurtowe ceny benzyn i oleju napędowego bardzo wyraźnie spadają. Za korektę cen paliw na krajowym rynku odpowiada w tym tygodniu nie taniejąca ropa, a obniżka wartości dolara.
Międzynarodowe rynki w mijającym tygodniu wyraźnie skupiły się na problemach regionalnych. Tymczasem w Polsce interesująco rozwija się sytuacja na rynku detalicznym, gdzie dla paliw tradycyjnych przewidywane są obniżki, a z kolei autogaz może zwyżkowo zareagować na niełatwą sytuację importerów.
Rynek amerykański zajęty rurociągiem
Ceny na rynku amerykańskim są właściwie zbliżone do tygodniowego minimum, ale widoczna jest śladowa zwyżka. Ważną informacją dla tamtejszych inwestorów jest zezwolenie na uruchomienie w sobotę rurociągu firmy Enbridge, istotnego dla dostaw w regionie Wielkich Jezior i dostarczającego Stanom jedną trzecią ropy z Kraju Klonowego Liścia. W tym tygodniu cena ropy w USA uległa obniżeniu o ponad dwa procent.
Maksimum za nami?
Dzisiejsze przedpołudnie dla ropy naftowej Brent notowanej na londyńskiej giełdzie upływa pod znakiem półdolarowych plusów. Kontrakty terminowe oleju napędowego tanieją o około dolara. Ważną wiadomością dla międzynarodowego rynku ropy jest wzrastające zapotrzebowanie na produkty naftowe w Singapurze, dokąd kierowane są potężne transporty m.in. z portów europejskich. Tymczasem zdaniem niektórych analityków międzynarodowego handlu ropą – tegoroczne szczyty cenowe nie zostaną już przekroczone, a szacunki na koniec roku mówią o cenie baryłki w rejonie 65 dolarów. Odpowiadać miałaby za to skomplikowana sytuacja gospodarcza Chin. Analitycy związani z Saxo Bankiem widzą potencjalną przyczynę wzrostów jedynie w trudnościach natury politycznej lub niekorzystnych zjawiskach atmosferycznych.
Rosja musi zwolnić
Deklaracje Siergieja Szmatki – rosyjskiego ministra energetyki mówią o wyprodukowaniu przez Rosję 500 mln ton ropy do końca bieżącego roku. Zdaniem niektórych ekspertów może to pociągać za sobą konieczność ograniczenia nadprodukcji – co zresztą Rosjanie deklarowali w ubiegłym roku, aby wesprzeć OPEC. Ten wynik jest o 6 mln lepszy od wyniku roku ubiegłego.
W krajowych rafineriach tydzień korekty cenowej
W polskich rafineriach 37. tydzień tego roku upłynął pod znakiem przeceny – zmiany cen nie miały tym razem charakteru skokowego i obniżki cen diesla oraz benzyny kształtowały się na poziomie 0,4 -1,31 proc. Średnia cena najbardziej popularnej benzyny bezołowiowej 95 wynosi dziś 3424 zł netto, to 46 zł mniej, niż w ubiegły piątek. Olej napędowy potaniał w ostatnich dniach o 13 zł i kosztuje przeciętnie 3330,50 zł netto za 1000 litrów. Spadki cen pojawiły się dopiero w drugiej połowie tygodnia, więc na korektę cen paliw kierowcom przyjdzie jeszcze poczekać. Jednak najbliższe dni mogą przynieść pogłębienie spadków cen u polskich producentów paliw. PKN Orlen do wtorku prawdopodobnie obniży hurtowe ceny benzyn o niespełna 50 zł, a olej napędowy i opałowy do wtorku może być tańszy o 20-30 zł. W Grupie Lotos trzeba liczyć się z przeceną benzyn o 45 zł. Ceny diesla i lekkiego oleju opałowego również się zmienią, do 21 września mogą spaść o ok. 25-30 zł oznacza to, że ceny diesla w hurcie powrócą do poziomu z II połowy września, a benzyny będą kosztować najmniej od marca tego roku.
Na stacjach w tym tygodniu było drożej
W ostatnim monitoringu cen na stacjach paliw, przeprowadzonym przez e-petrol.pl 14 września 2010 r. nie było większych zmian. Średnie ceny litra benzyny i diesla w tym tygodniu dzieliło zaledwie 22 gr. Na krajowych stacjach paliw benzyna kosztowała 4,54 za litr (2 grosze mniej, niż 7 września), a olej napędowy sprzedawano w średniej cenie 4,32 zł/l. Tradycyjnie, najmniejszy wydatek za tankowanie ponosili właściciele samochodów z instalacją gazową – średnia cena litra LPG wzrosła o 3 gr i w tym tygodniu litr autogazu kosztował przeciętnie 2,19 zł.
Pojawia się pole do obniżek
Według analizy e-petrol.pl w najbliższym wrześniowym tygodniu ceny benzyny bezołowiowej 95 powinny utrzymywać się w przedziale 4,52-4,65 zł, diesel 4,30-4,42 zł za litr – prognozowane obniżki cen hurtowych mogą spowodować, że ceny na stacjach zaczną spadać dopiero za kilka dni. W przypadku autogazu kierowcy przeciętnie tankowali swoje samochody po 2,19 zł za litr, jednak akurat w przypadku tego paliwa możliwe, że najbliższe dni przyniosą korektę cen w górę. Operatorzy hurtowi na rynku gazu propan-butan w ostatnim czasie kupują coraz droższy towar na polskiej granicy wschodniej, więc od zapowiadanych podwyżek cen tego paliwa na stacjach tankowania do przedziału 2,27-2,38 zł/l dzielą nas raczej dni.