Podczas piątkowego szczytu energetycznego w Kijowie jednym z głównych tematów obrad dziewięciu prezydentów będzie wykorzystanie ropociągu Odessa-Brody do transportu ropy naftowej w kierunku zachodnim.
Zauważył jednocześnie, że "bezpieczeństwo energetyczne Europy nie zwiększa się, gdy przez naftociąg Odessa-Brody płynie rosyjska ropa naftowa".
- W ten sposób zwiększa się tylko ilość surowca na Morzu Czarnym, który trzeba następnie wywieźć przez Bosfor i Dardanele (cieśniny, łączące Morze Czarne z Morzem Śródziemnym) - podkreślił Korsuński.
Wbrew planom towarzyszącym budowie ropociągu Odessa-Brody, dziś tłoczy on rosyjski surowiec z Brodów do Odessy. Przesyłana jest nim ropa naftowa z ropociągu "Przyjaźń", biegnącego z południowej Białorusi przez Ukrainę na Węgry oraz na Słowację i dalej do Republiki Czeskiej.
- Jeśli Odessa-Brody zacznie pracować w normalnym kierunku, pozwoli to wywozić ropę naftową z Morza Czarnego. Będzie to tzw. lekka ropa (kaspijska), z której można uzyskać więcej produktu - podkreślił Korsuński.
Dodał przy tym, że Kijów liczy, iż surowiec przesyłany z regionu Morza Czarnego na zachód będzie wykorzystywany nie tylko przez rafinerie ukraińskie, ale i czeskie, oraz niemieckie.
Na szczycie energetycznym w Kijowie oprócz prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki i prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego oczekiwani są przywódcy Azerbejdżanu, Gruzji, Litwy, Łotwy, Estonii, Mołdawii i Rumunii.
Przedstawiciel Juszczenki ds. międzynarodowej współpracy energetycznej, Bohdan Sokołowski mówił w ubiegłym tygodniu, że podczas spotkania podpiszą oni trzy dokumenty: "Deklarację o zasadach globalnego bezpieczeństwa", "Koncepcję Bałtycko- Czarnomorsko-Kaspijskiego stowarzyszenia energetycznego" oraz dokument dotyczący działań na rzecz realizacji projektu euroazjatyckiego korytarza transportu ropy naftowej.
Także w ubiegłym tygodniu prezydent Lech Kaczyński mówił, iż oczekuje, że podczas kijowskiego szczytu powstanie "skonkretyzowany plan" działań związanych z przedłużeniem rurociągu Odessa-Brody do Gdańska.
W październiku 2007 roku na szczycie energetycznym w Wilnie prezydenci Azerbejdżanu, Gruzji, Litwy, Polski i Ukrainy podpisali umowę dotyczącą konsorcjum Sarmatia i korytarza transportowego dla ropy naftowej i gazu ziemnego. Od kilku lat istnieje polsko- ukraińska spółka Sarmatia, zajmująca się projektem Odessa-Brody. Nowa spółka miałaby być rozszerzona o trzy kolejne państwa i kontynuować projekt Odessa-Brody-Gdańsk.
Majowy szczyt energetyczny w Kijowie będzie już trzecim tego typu spotkaniem. Poprzednie odbyły się w maju 2007 w Krakowie i październiku 2007 w Wilnie. W Krakowie padła deklaracja o powołaniu firmy, która zajmie się organizacją i przygotowaniem projektu przedłużenia ropociągu Odessa-Brody do Płocka i Gdańska, którym w przyszłości miałaby popłynąć kaspijska ropa do Europy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dziewięciu prezydentów na kijowskim szczycie energetycznym