Ministerstwo Finansów broniło Rafinerię Trzebinia przed zapłatą ponad 200 mln akcyzy - ujawnia "Rzeczpospolita". Gazeta dodaje, że gdyby rafineria była zmuszona zapłacić ten podatek, to mogłaby zbankrutować.
Gazeta zwraca uwagę, że Rafineria Trzebinia jest - w ocenie śledczych - ważnym ogniwem działającej w Polsce mafii paliwowej. Produkowała bowiem oleje techniczne służące do wzbogacania węgla, które jednak trafiały do na stacje benzynowe jako paliwo. Nie płaciła przy tym, należnej przy sprzedaży paliw, akcyzy.
Jak powiedział dziennikowi prokurator Łukasz Gramza z krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej, za tym nielegalnym procederem przemawia fakt, że roczne zapotrzebowanie rynku na oleje techniczne wynosi kilka tysięcy ton, podczas gdy Trzebinia produkowała ich rocznie 200-250 tys. ton.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dziwna decyzja skarbówki ws. Rafinerii Trzebinia