Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Jak napisaliśmy przed tygodniem, „trudno w najbliższym czasie wypatrywać siły, która byłaby w stanie radykalnie pomóc nastrojom”. Zdanie to jest przez nas podtrzymywane przed dzisiejszym wystąpieniem szefa Fed, Bena Bernanke. Jego możliwości działania są dosyć mocno ograniczone, a wpływ na poprawę warunków gospodarczych w USA może być przez rynek nieco przeceniany.
Rodzime ceny paliw mogą w krótkim czasie ulec obniżce w następstwie ostatnich decyzji koncernów paliwowych. Pobudzanie przez nie popytu zrealizowane będzie w najbliższych dniach w najskuteczniejszy możliwy sposób – przez obniżki cen.
Ameryka czeka na wystąpienie
Wystąpienie szefa Fed dzisiaj jest obarczone poważnym balastem oczekiwań amerykańskich uczestników życia gospodarczego. Wypatrują oni zapewne niczym kania dżdżu kolejnej rundy „luzowania ilościowego” czy innych zdecydowanych kroków dostarczających kapitału rynkowi. Stymulacja gospodarki, jaką dotychczas podejmowano okazała się niewystarczająca – czy tym razem więc uda się zrobić cokolwiek więcej? Niestety obawy wielu analityków są bardzo poważne. Bernanke z pewnością będzie musiał sporo wysiłku włożyć w przekonanie Amerykanów, że ma jeszcze istotne możliwości oddziaływania.
Libia poruszyła media
Media zostały w poniedziałek zalane doniesieniami dotyczącymi sukcesów przeciwników Muamara Kaddafiego w Libii, co miało stać się początkiem końca libijskiej wojny domowej, a nawet spowodować radykalne obniżenie się cen ropy właśnie na fali optymizmu i powrotu dawnych stanów wydobycia w Libii. Jak na razie - nastroje te ostygły szybko i samoczynnie, bowiem nie trzeba wielkiej znajomości stosunków międzynarodowych, aby stwierdzić, że powrót do normalnego poziomu eksportu ropy możliwy jest jedynie w warunkach politycznej stabilności – a tej w Libii jeszcze przez jakiś czas nie będzie.
Pamiętam benzynę po 5 złotych…
Marzenie wielu kierowców o takich „szokujących” opowieściach dla wnuków może się niebawem zacząć spełniać. Decyzje polskich koncernów o obniżeniu stawek cen paliw na stacjach do poziomu 4,99 zł/l zaczynają obowiązywać i wzbudzać zdrową rywalizację o klienta. Możemy zapewne spodziewać się utrzymania tego stanu, gdy rynkowa sytuacja ropy pozostanie niezmienna. A no to wskazuje wiele – bowiem, jak wspomniane zostało wcześniej – stymulowanie rynków USA czy strefy euro nie jest zbyt skuteczne.
Ile paliwo może kosztować w przyszłym tygodniu?
Prognozy e-petrol.pl dla paliw na rynku detalicznym mówią o mocnej obniżce na koniec wakacji letnich. Dla benzyny 95 spodziewany poziom cenowy na polskich stacjach to 4,95-5,03 zł/l. Jeszcze tańszy będzie wg naszych analiz olej napędowy, który może kosztować 4,89-5,01 zł/l. Autogaz natomiast nadal będzie pozostawał na mocno utrwalonym już poziomie między 2,45 a 2,55 zł/l, dodatkowo zróżnicowanym może jeszcze z powodu istotnej regionalizacji rynku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: e-petrol.pl: 5 złotych przejdzie do historii?