Na stacji benzynowej w Gorzowie Wielkopolskim, należącej do bydgoskiej spółki Ogólnopolski Serwis Finansowy, spłonęło auto, którym nielegalnie przewożono paliwo.
Według dziennika pożar wybuchł, kiedy na stacji chrzczono paliwo. Pracownicy mogli dolewać olej opałowy lub inny utrwalacz.
Bezpośrednią przyczyną eksplozji było prawdopodobnie wyładowanie elektrostatyczne: auto nie miało uziemienia, jakie mają cysterny. "Gazeta" ustaliła, że w spalonym samochodzie na stałe zamontowany był zbiornik o pojemności tysiąca litrów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Eksplozja lewego paliwa na stacji