Na czele nowej spółki wydobywczej staje fachowiec ze Statoilu. Henrik Carlsen, człowiek roku 2006 sektora naftowego, jest potężnym wsparciem dla planów wydobywczych Lotosu na wodach norweskich.
- Lotos patrzy na norweski szelf perspektywicznie. Moim zadaniem będzie zabezpieczenie jego udziału w złożach ropy przeznaczonej m.in. dla rafinerii w Gdańsku - stwierdził w dzienniku Henrik Carlsen na łamach norweskiego dziennika.
Henrik Carlsen ma pokierować nowo tworzonym przedsięwzięciem Grupy Lotos, odpowiedzialnym za poszukiwanie i wydobycie ropy naftowej na szelfie norweskim. Doświadczenie zawodowe szefa nowej spółki Lotosu może stanowić potężne wsparcie dla marzeń Lotosu o własnej ropie. Carlsen to bowiem jeden z najbardziej doświadczonych ludzi norweskiego sektora wydobywczego.
Pracując dla Statoila przez ponad 30 lat, zapisał na swoim koncie wiele sukcesów w poszukiwaniach ropy i gazu, choćby z lat 1999-2004, kiedy był wiceprezesem Norweskiego Szelfu Kontynentalnego. W tym czasie dokonał razem ze Statoilem 20 odkryć pól naftowych, z których cztery zaczęto eksploatować. Brał także udział w projekcie Snohvit dotyczącym zagospodarowania złóż ropy naftowej i gazu na Morzu Barentsa.
W realizację projektu zaangażowanych było ponad 30 tys. pracowników Statoila i firm podwykonawczych. W latach 2004-07 brał udział w pracach nad uzyskaniem dla Statoila koncesji wydobywczej na rosyjskim polu Sztokman (na Morzu Barentsa), które jest jednym z największych złóż gazu naturalnego na świecie. Teraz o to samo ma wałczyć dla polskiej spółki - wyjaśnia "PB".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Fachowiec Statoilu w spółce wydobywczej Lotosu