Rynek franczyzy gastronomicznej rozwija się bardzo dynamicznie. Co chwila pojawiają się nowe sieci i rozwiązania sprzedażowe. Lokalizacje przydrożne - na stacjach paliw są dla nich bardzo łakomym kąskiem.
Franczyzodawca prowadzi partnera przez wszystkie etapy inwestycji, od poszukiwania idealnej lokalizacji, przez projekt technologiczny, koncesje, wyposażenie lokalu po przeszkolenie załogi i promocję przed otwarciem łącznie. -Decydując się na współpracę z siecią, zainteresowany otrzyma kalkulację kosztów uruchomienia oraz estymację przychodów, co pozwoli na zabezpieczenie środków i zapewnia bufor bezpieczeństwa finansowego, tak ważny w początkowym okresie prowadzenia działalności - mówi Anna Chmielecka, manager ds. franczyzy 7th Street i Meat & Fit.
Wizualizacja i technika
Siłą sieci jest jednolity wystrój lokalu. -Klienci, przyzwyczaiwszy się do stylistyki lokalu, chętnie do niego wracają. Lokal z odpowiednią atmosferą, którą zapewniają elementy dekoracji czy oświetlenia, będzie polecany przez klientów znajomym, co przełoży się na obroty z wypracowanie stałej grupy odbiorców -podkreśla Wojciech Goduński, właściciel firmy Wojtex, w której portfolio znajdują siętakie marki gastronomiczne, jak: Biesiadowo, Crazy Piramid Pizza, Western Chicken, Rybkodajnia i Coffeeloffee.
Zwykle franczyzobiorca otrzymuje pakiet bezpłatnych szkoleń, wsparcie sztabu doświadczonych pracowników franczyzodawcy, możliwość zamawiania w specjalistycznej hurtowni, czy pełną, bezpłatną logistykę bezpośrednio do lokalu. -Warto również wspomnieć o sile wspólnego marketingu, który buduje wizerunek sieci, ale również poszczególnych lokal- mówi Goduński. Franczyza daje również dostęp do innowacyjnych rozwiązań technologicznych, np. w restauracjach McDonald’s można skorzystać z samoobsługowych wpłatomatów, co pozwala na zredukowanie liczby stanowisk kasowych.
Wymagania
Przedsiębiorca, chcąc przyłączyć się do znanej sieci, przeważnie musi posiadać odpowiedni lokal i dostosować go do wymogów sieci gastronomicznej. Subwayma dosyć elastyczną, uniwersalną ofertę i jest otwarty na każdą formę współpracy. W Pyrzowicach na BP i w Krakowie przy ul. Zakopiańskiej i Opolskiej na stacjach ARGE działa jako wydzielona część w budynku stacji. Natomiast w Nowym Sączu restauracja funkcjonuje jako samodzielny obiekt, dzięki czemu można z niej korzystać w trybie drive.
- Restauracje Subway można otworzyć już na bardzo niewielkiej powierzchni, najmniejsza w Polsce liczy 28 m2 -mówi Anna Kędzierska z Subway. Do prowadzenia restauracji franczyzowej Sphinx wymagany jest lokal od 200 do 400 m2 z możliwością uruchomienia ogródka letniego. Ważne jest zaplecze kuchenne - musi być odpowiednio duże, by obsługiwać sprawnie lokal, a także zawierać niezbędne w restauracji urządzenia.
Lokale działające w ramach sieci z zasady muszą być do siebie podobne, dlatego we wszystkich Sphinxach można znaleźć charakterystyczne lampy z tykw. - Ten element stale wkomponowujemy w nasze aranżacje wnętrz, które podlegają co pewien czas modernizacjom, by uwzględniać aktualnie panujące trendy i potrzeby klientów - mówi Mateusz Cacek. Podkreśla również, że każdy lokal pracuje na wizerunek i odbiór całej sieci, dlatego tak ważne jest dla nas utrzymanie standardów zarówno obsługi, jakości dań, jak i wystroju wnętrz.
Wojtexnie stawia wygórowanych warunków techniczno-budowlanych. -Tak naprawdę ważna jest wielkość lokalu oraz jego "ustawność". Każdy koncept ma swoje wymagania metrażowe. Ale nasza oferta jest na tyle elastyczna, że rozważamy każdą propozycję - mówi Goduński.
Specjalnych warunków lokalowych nie stawia również Anwim SA, operator sieci stacji Moya, w ramach Caffe Moya. - Partner musi zapewnić podstawowe warunki, jak miejsce na stacji z dostępnymi mediami: wodą i prądem, musi też uzyskać wymagane zgody np. Sanepidu. Innych, specjalnych wymagań nie ma - mówi Leszek Hendzel, dyrektor ds. operacyjnych sieci Moya.
Opłaty
Właściciel stacji paliw przystępując do sieci gastronomi często musi liczyć się ze sporymi wydatkami, szczególnie na początku współpracy. Z reguły są to koszty związane z przystosowaniem lokalu do wymagań franczyzodawcy, wstępna opłata licencyjna i comiesięczna opłata franczyzowa.
W przypadku Subwaya opłata wynosi 7500 euro. Połowa jest zwracana franczyzobiorcy w przypadku nabycia licencji do końca października 2015 oraz otwarcia restauracji w rok po zakupie licencji. Kolejne koszty uzależnione są od wielkości lokalu, jego stanu faktycznego, konieczności zainwestowania w jego remont i wykończenie. Średni koszt otwarcia restauracji to ok. 600 tys. złotych.
W przypadku Sfinks Polska (Sphinx i Chłopskie Jadło)franczyzobiorca powinien uiścić opłatę wstępną 25 tys. zł. Przeprowadza również inwestycje w lokal i ponosi wszelkie koszty związane z dostosowaniem go do standardów sieci. Może to wynieść od 1 500 do 3 000 zł na m2. Restaurator pracuje na własny rachunek, a ustalony procent od obrotu przekazuje spółce. Łączne opłaty miesięczne z tytułu franczyzy wynoszą 7% wartości sprzedaży netto, w tym 1% przeznaczany na centralne działania promocyjne.
Przedsiębiorca podpisujący umowę z Wojtexnie ponosi opłaty marketingowej czy licencyjnej, a miesięczna opłata franczyzowa wynosi w zależności od konceptu od 400 do 1000 zł. Himalayamomo[kuchnia himalajska!]oferuje cztery formy punktu franczyzowego, opłaty zależą od tego, którą z nich wybierze przedsiębiorca. W przypadku Food Trucka koszty obejmują przygotowanie furgonu pod gastronomię, a także opłaty franczyzowe. W sumie należy się liczyć z wydatkami od 60 do 100 tys. zł. Drugi system to pierogarnia i tutaj całość funduszy na projekt, w przypadku lokalu od 30 do 70 m2, wynosi 100-200 tys. zł. Trzeci rodzaj oferowanej współpracy to duża restauracja nastawiona na eventy i promocje kultury Himalajów. Inwestycja waha się od 150 do 300 tys. zł, wliczając w to opłatę franczyzową. Ostatnia, czwarta oferta franczyzowa to wózki i punkty w centrach handlowych. Koszt wózka to min. 40 tys. zł, a opłata za punkt o wielkości 4x4 m może wynieść nawet 100 tys. zł w zależności od centrum handlowego.
W przypadku Redberry minimalna kwota inwestycji to 130 tys. zł. Opłata wstępna wynosi 25 tys. zł, a opłata bieżąca 5% od obrotu netto. Chcąc przystąpić do Express Chicken przedsiębiorca ponosi głównie koszty związane z adaptacją lokalu - mogą wynieść od 30 do nawet 60-80 tys. zł.Z kolei koncept gastronomiczny Caffe Moya organizowany jest na każdej stacji anwimowskiej sieci i funkcjonuje w ramach jednej opłaty franczyzowej - bez dodatkowych opłat.
Trendy
Sieć Redberry, której znakiem firmowym są mrożone jogurty, granole i świeże soki, korzysta z mody na zdrowe i produkty ekologiczne. Na zdrową żywność stawia również kanapkowy gigant - Subway. - Naszym znakiem firmowym jestświeża żywność, przygotowywana na oczach klienta i zgodnie z jego życzeniem: sandwicze z wędliną, mięsem, serem i przede wszystkim całą gamą warzyw. Bez panierek, smażenia, tłuszczy nasyconych itp. To pewien styl, powszechny i oczywisty na zachodzie, ale coraz bardziej popularny również w Polsce i w naszej części Europy- mówi Kędzierska.
Mateusz Cacek podkreśla, żePolacy coraz chętniej jadają na mieście, ale mają też coraz większe wymagania zarówno co do jakości, jak i ceny.Wojciech Goduński zauważa większe zainteresowanie klientów food truckami i przyczepami gastronomicznymi. Obecnie Wojtex ma w ofercie dwa koncepty rozwijane w wersji mobilnej. Pierwszym jest Rybkodajnia (smażalnia ryb), a drugim Mangatto (lodziarnie).
Paweł Bernaciak
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Franczyza gastronomiczna. Stacje paliw - łakomy kąsek