Szef komisji skarbu i eks-prezes UOKiK już nie patrzy wilkiem na naftową fuzję. To godne przemyślenia - uważa Tadeusz Aziewicz.
- Aby odpowiedzieć na pytanie dotyczące prywatyzacji sektora paliwowego, trzeba najpierw rozstrzygnąć strategiczną kwestię dotyczącą modelu rynku paliw ciekłych w Polsce. Wiele razy opowiadaliśmy się za modelem dwubiegunowym, ale świat się zmienia. Jesteśmy w Unii i nasze firmy w coraz większym stopniu stają się częścią rynku globalnego. W tych okolicznościach warto rozważyć różne koncepcje, nie wyłączając żadnej, w tym połączenia Orlenu z Lotosem - mówi Tadeusz Aziewicz w rozmowie z "Pulsem Biznesu".
Szef sejmowej komisji skarbu podkreśla, że ewentualna zgoda na taki model sektora wymagałaby dokładnego przeanalizowania jego skutków dla rynku i pozycji krajowych odbiorców produktów obu paliwowych potentatów oraz innych konsekwencji, również tych związanych z racją stanu.
- Trzeba pamiętać, że obecnie i tak konkurencja między Orlenem a Lotosem wydaje się raczej pozorna. Orlen zawsze był liderem w zakresie kształtowania cen, a gdańska spółka podążała jego śladem. Na pytania UOKiK firmy odpowiadały, że czynnikiem powodującym zmiany cen w Polsce są relacje cenowe na międzynarodowym rynku ropy - przyznaje "PB" Tadeusz Aziewicz.
Nie jest tajemnicą, że kwestia "kto kogo" może mieć istotne znaczenie polityczne ze względu na skalę wpływu na połączoną firmę. Wiadomo również, że dla obu spółek rozstrzygnięcie tego problemu ma wymiar ambicjonalny. Paweł Olechnowicz jest bardzo wstrzemięźliwy w wypowiedziach o możliwej fuzji. Znacznie chętniej wypowiada się w tej sprawie Piotr Kownacki, prezes Orlenu - czytamy w "PB".
- Takie rozwiązanie jest mocno uzasadnione zarówno względami bezpieczeństwa energetycznego, jak i ekonomią. Połączone Orlen i Lotos nie tylko osiągałyby synergie liczone na setki milionów złotych, ale też pod względem przychodów znalazłyby się w europejskiej czołówce. To argumenty, które każdy rząd musi brać pod uwagę, myśląc o przyszłości obu firm oraz polskiego sektora naftowego. Słowa pana przewodniczącego potwierdzają, że tę dyskusję po prostu warto kontynuować - powiedział "Pulsowi Biznesu" Piotr Kownacki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Fuzja Orlenu z Lototsem możliwa?