Według Aleksieja Millera, szefa finansów Gazpromu cena baryłki ropy będzie w niedalekiej przyszłości kosztowała nawet 250 dol. Powód? To potrzeba ogromnych nakładów inwestycyjnych w branży poszukiwawczej i wydobywczej i związana z tym konieczność przerzucenia kosztów na klientów.
Być może w części kosztów będą partycypowały także PetroChina i amerykański Exxon Mobile.
W grę wchodzi poszukiwanie nowych i zagospodarowanie już znalezionych złóż ropy i gazu na obszarze wschodniej Syberii.
Według Millera, konieczny jest także wzrost cen gazu. 1000 metrów sześć. surowca zdaniem finansisty będzie kosztowało minimum 410 dol.
To złe informacje dla Polski. Nasz kraj jest bowiem w przededniu rozmów dotyczących kontraktu na dostawy gazu z Rosji.