Korygowane w dół prognozy polskiego PKB nie nastrajają zbyt optymistycznie producentów i dystrybutorów olejów smarowych. Zdaniem Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego rynkowi grozi zapaść porównywalna do tej z 2009 roku. – W polskich warunkach 3 proc. wzrostu PKB wydaje się być granicą oddzielającą wzrosty od spadków na rynku olejów – mówi portalowi wnp.pl Marcin Szponder, dyrektor ds. regulacji rynku w POPiHN.
- Podobnie jak to ma miejsce w przypadku rynku paliw (w szczególności oleju napędowego), zmiany na ryku olejów odzwierciedlają sytuację w gospodarce. Widać wyraźną korelację w szczególności w odniesieniu do zmian PKB. W oparciu o ten wskaźnik (3,6 w pierwszym oraz 2,9 procent w drugim kwartale) można szacować, iż rynek olejowy pozostaje na dość stabilnym poziomie, choć raczej z tendencją do kurczenia się niż wzrostu. Dane za pierwszy kwartał potwierdzają ten stan rzeczy. Pokazują nawet lekki spadek w ujęciu rok do roku, ale zmiana mieści się w granicach błędu statystycznego. Być może po prostu w tym roku część kierowców później zdecydowała się na przegląd pozimowy, często łączony z wymianą oleju silnikowego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Hamująca gospodarka uderza w rynek olejów smarowych