Nie ma niebezpieczeństwa, że dotychczasowi dostawcy z dnia na dzień przestaną nam dostarczać ropę - przekonuje Mirosław Kochalski, wiceprezes PKN Orlen.
Według niego optymalnym minimalnym rozwiązaniem w zakresie dostaw dla grupy Orlen jest posiadanie więcej niż jednego kierunku rurociągowego.
- To co robi płocki koncern w zakresie dywersyfikacji dostaw ropy to racjonalność, która respektuje wymogi bezpiecznego portfela dostawców - ocenia wiceszef Orlenu.
Podkreśla jednocześnie, że nawet przy ogromnych międzynarodowych napięciach i sporach politycznych, w skrajnym przypadku nawet w czasie wojny, współpraca w zakresie dostaw surowców może z powodzeniem trwać.