Zakończenie projektu EFRA oraz optymalizacja portfela wydobywczego koncernu - to prawdopodobnie najważniejsze wyzwania, jakie w najbliższych latach stoją przed Marcinem Jastrzębskim i kierowanym przez niego zarządem Grupy Lotos.
Zapoczątkowany jeszcze przez zarząd pod kierownictwem wieloletniego prezesa Pawła Olechnowicza projekt EFRA, czyli potężny program inwestycyjny o wartości 2,2 mld zł, zakładający budowę kompleksu nowoczesnych instalacji z instalacją opóźnionego koksowania (DCU) na czele, ma pozwolić gdańskiej rafinerii Grupy Lotos wejść do ścisłego grona najbardziej efektywnych zakładów tego typu w Europie. Po zakończeniu tej inwestycji zakład w Gdańsku będzie w stanie dalej przerabiać ciężkie pozostałości po przerobie ropy, z których zamiast ciężkiego oleju opałowego, paliwa o zazwyczaj negatywnej marży, powstanie dodatkowe 900 tys. ton wysokomarżowych paliw, głównie oleju napędowego oraz 300 tys. ton koksu petrochemicznego rocznie. W efekcie przeciętna marża rafineryjna rafinerii ma wzrosnąć o 2 dolary na każdej przerobionej baryłce ropy. Projekt EFRA jest już zaawansowany w ponad 50 proc. i zgodnie z harmonogramem prace przy jego realizacji powinny się zakończyć na początku 2018 roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jakie wyzwania stoją przed nowym szefem Lotosu