Tegoroczne kontrole jakości przeprowadzone przez Inspekcję Handlową w hurtowniach paliw płynnych i LPG potwierdzają, że co do jakości produktów opuszczających bazy nie należy mieć większych obaw. Wniosek jest więc taki, że nawet jeśli na stacjach sprzedawane jest paliwo nieodpowiadające normom jakościowym to wina leży zazwyczaj po stronie detalisty.
Warto wspomnieć, że kontrolerzy z Inspekcji Handlowej odwiedzali regularnie bazy OLPP, terminale Orlenu i Lotosu oraz największych operatorów prywatnych - TanQuid czy J&S.
Równie dobre wyniki towarzyszyły badaniom jakości w hurtowniach gazu płynnego (LPG). Spośród 16 skontrolowanych do końca listopada hurtowni także tylko jedna nie spełniała norm jakościowych dystrybuowanego paliwa. Była to hurtownia jednego z mniejszych operatorów z woj. podlaskiego. Podobnie jak w przypadku paliw ciekłych kontrole w hurtowniach dużych graczy, jak Orlen Gaz, Lotos, Barter czy Petrolinvest nie wykazały żadnych nieprawidłowości.