Grupa Lotos wciąż ma nadzieje, że wydobycie ropy ze złoża Yme ruszy wcześniej niż w zapowiadanym przez spółkę Talisman II kwartale 2012 roku.
Jednocześnie prezes powtórzył, że opóźnienie w projekcie jest niezależne od Lotosu i wynika z problemów operatora złoża, spółki Talisman. - Niestety, takie sytuacje w sektorze upstream się zdarzają. Pamiętajmy jednak, że Norwegia to nadal stosunkowo stabilny obszar dla takich projektów. Wyobraźmy sobie, jakie zagrożenia wiążą się z prowadzeniem takich projektów w znacznie bardziej ryzykownym otoczeniu - powiedział prezes Lotosu.
Zwrócił także uwagę, że problemy z projektem Yme rekompensuje w pewnym stopniu lepszy niż zakładano rozwój sytuacji na Litwie, gdzie produkcja wzrosła w II kwartale do ponad 1700 baryłek dziennie. - Zdecydowaliśmy o przeprowadzeniu kolejnych odwiertów na Litwie i potwierdzamy, że traktujemy ten rejon jako perspektywiczny - dodał Paweł Olechnowicz.