Kanada grozi Unii Europejskiej konsekwencjami handlowymi, jeśli Komisja Europejska przyjmie regulacje godzące w eksploatację piasków roponośnych - podał portal EurActiv powołując się na oficjalne dokumenty w tej sprawie.
Cała sprawa dotyczy proponowanych przez Komisję Europejską wyższych współczynników emisyjności przypisanych do ropy pozyskiwanej z kanadyjskich piasków. Sprawiłoby to, że import kanadyjskiej ropy do europejskich rafinerii stałby się nieopłacalny. Strona kanadyjska stoi na stanowisku, że nie ma niebitych dowodów na wyższą emisyjność tak pozyskiwanej ropy i grozi zerwaniem rozmów w sprawie porozumienia handlowego, które negocjowane jest już od ponad dwóch lat. Ich zdaniem przyjęcie odpowiednich współczynników powinno być konsekwentne i obejmować również ropę wydobywaną w podobny sposób np. w Estonii.
Informacje te pojawiły się tuż przed planowanym na 23 lutego głosowaniem nad dyrektywą, które ma odbyć się w ramach Komitetu ds. jakości paliw, w którego skład wchodzą eksperci z poszczególnych krajów UE. Zdaniem EurActiv wciąż nie wiadomo czy dojdzie do głosowania – możliwe jest, że sprawa wróci ponownie na forum Rady Europejskiej.