Maksymalnie tydzień potrwa przestój jednej z dwóch instalacji odsiarczania spalin pracujących na terenie rafinerii w Możejkach, która musiała zostać wyłączona w wyniku pożaru.
Według niego wszystkie pozostałe instalacje poza samym miejscem zdarzenia wróciły już do normalnej pracy, a na terenie instalacji HON trwają prace naprawcze, które zajmą od dwóch do kilku dni, maksymalnie tygodnia.
- Druga instralacja HON działa normalnie i mamy odpowiednie zapasy produktów, dzięki czemu nasi klienci nie odczują żadnych ograniczeń dostaw - zapewnia Jacek Jan Komar.
Nie znane są jeszcze szacunkowe straty wywołane incydentem, będzie je oceniać specjalna komisja. Oficjalnie nie jest także znana przyczyna pożaru, najprawdopodobniej powodem był fakt, że kompresor instalacji HON nie wytrzymał drgań.
- Na razie trudno ocenić, czy przyczyną był np. wadliwy montaż. Poczekajmy na efekty prac komisji - mówi rzecznik Możejek.
Czytaj również: Niewielki pożar w Możejkach
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kilka dni przestoju instalacji w Możejkach