Wydatki na rozwój sektora naftowego będą o 20 proc. niższe niż w 2008 r. Cięcia nie ominą również elektroenergetyki i górnictwa - wynika z najnowszego raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), do którego dotarła "Rzeczpospolita". Przyczyną jest m.in. słaby popyt na ich produkcję.
Agencja szacuje, że wydatki na poszukiwania i wydobycie ropy i gazu będą w tym roku niższe o jedną piątą, czyli o 100 mld dolarów niż w zeszłym. Ich wartość ocenia się na ok. 375 mld dolarów.
Jak wylicza "Rz" w okresie od października 2008 r. do końca kwietnia br. odłożono na czas nieokreślony bądź w ogóle zaniechano realizację ponad 20 dużych projektów wydobywczych o wartości ok. 170 mld dolarów. Czynniki wpływające na decyzje o wstrzymywaniu projektów to przede wszystkim trudności ze zdobyciem finansowania, wzrost kosztów obsługi zadłużenia oraz spadek notowań ropy i cen gazu ziemnego.
Jeśli chodzi o elektroenergetykę, to jak czytamy w "Rz", inwestycje ograniczają z jednej strony problemy ze zdobyciem finansowania, a z drugiej – spadek popytu na energię. Według MAE w tym roku zapotrzebowanie na elektryczność na świecie będzie o 3,5 proc. niższe niż w 2008 r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kryzys tnie wydatki na energetykę