Szansa szybkiego przejęcia firm w Kazachstanie rozgrzała inwestorów.
W poniedziałek 12 maja kurs wydobywczego Petrolinvestu z grupy Ryszarda Krauzego rozpalił emocje inwestorów. Notowania spółki wystrzeliły w górę o 20,19 proc., a kurs na zamknięciu wyniósł 247 zł za akcję. To największy wzrost notowań w tym roku i drugi wynik pod względem wielkości obrotów (prawie 13,5 mln zł). Wczorajsze wzrosty były prawdopodobnie spowodowane informacjami z Kazachstanu, gdzie spółka poszukuje ropy.
- To pokłosie naszego piątkowego komunikatu informującego m.in. o zgodzie Ministerstwa Energetyki Kazachstanu na emisję akcji przez Petrolinvest. Dzięki temu możemy bez przeszkód przejąć udziały w spółkach wydobywczych i usługowych. Tych, których zakup opłacić mamy emisją akcji skierowaną do kazachskich partnerów. Operację tę zamkniemy w ciągu 1-1,5 miesiąca - informuje Paweł Gricuk, prezes Petrolinvestu.
Wtórują mu inni przedstawiciele firmy.
- Inwestorzy dobrze odbierają perspektywę konsolidacji naszych spółek w Kazachstanie i dzięki temu wzmocnienie pozycji Petrol- investu w segmencie wydobywczym - twierdzi Maciej Grelowski, członek rady nadzorczej.
Analitycy potwierdzają, że jeśli do inwestorów nie dotarły jakieś kuluarowe informacje, to rzeczywiście powodem wzrostów jest decyzja kazachskiego ministerstwa.
- Nic do rzeczy nie ma tu skok cen ropy. Jej notowania rosną już od dawna i nigdy nie były skorelowane z kursem akcji Petrolinvestu. Niekiedy gdy ropa drożała, kurs spadał - mówi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE.
Ostatnio wokół Petrolinvestu pojawiają się jednak nie tylko dobre informacje. Zdaniem osoby zbliżonej do grupy spółek Ryszarda Krauzego, Petrolivest co prawda dysponuje w Kazachstanie dużymi złożami ropy, ale ich wydobycie jest rzekomo nieopłacalne.
- Ukończone odwierty na złożu Żubantam i na koncesji Maksat-Munai są ekonomicznie opłacalne. Obecnie kończymy odwierty na koncesjach BMB Munai i OTG. Są to odwierty na większych głębokościach, a więc z punktu widzenia technologicznego i geologicznego trudniejsze, natomiast jest jeszcze zbyt wcześnie, aby powiedzieć, jak bardzo opłacalna będzie eksploatacja tych szybów - tłumaczy szef Petrolinvestu.
Kwestia opłacalności wydobycia to niejedyna zasta- nawiająca informacja o Petrolinveście. Pojawiają się pogłoski, że polska spółka zwalnia pracowników w Kazachstanie.
- Podpisanie umów inwestycyjnych na przejęcie pełnej kontroli na naszych koncesjach daje nam możliwość zwiększenia efektywności zarządzania. Chcemy wykorzystać synergie pomiędzy naszymi spółkami w Kazachstanie i optymalizować zatrudnienie - potwierdza Paweł Gricuk.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kurs Petrolinvestu pobił rekord wzrostu