W środę litewski dziennik "Respublika" opublikował informacje o możliwości upaństwowienia rafinerii w Możejkach i odebrania jej z rąk polskich. Jest to kolejna odsłona antypolskiej histerii na Litwie.
Jak twierdzi litewska gazeta, mogłoby tak się stać, gdyby potwierdziły się informacje, że Rosjanie skupują akcje Orlenu, do którego należy rafineria, na warszawskiej giełdzie. Litwini obawiają się, że w ten sposób Kreml przejąłby także kontrolę nad Możejkami.
Jak podaje "Rz", jest jeszcze drugi scenariusz, który wiąże się z planami połączenia Orlenu z Lotosem. Litewskie media już wcześniej przedstawiały wątpliwe powiązania Lotosu ze spółką Dujotekana reprezentującą na Litwie interesy Gazpromu. W minionym tygodniu w mediach było głośno o tym, że Lotos może być zamieszany w próby przekupstwa litewskich polityków.
Publikacja ta jest kolejnym elementem antypolskiej kampanii, która zaczęła się przed dwoma tygodniami, gdy podczas wizyty w Wilnie minister gospodarki Piotr Woźniak powtórzył żądania większej mocy z planowanej elektrowni atomowej, w zamian za budowę mostu energetycznego.