Wniesienie do Grupy Lotos należących do skarbu państwa akcji spółek Petrobaltic, Lotos Czechowice i Lotos Jasło w zamian za nową emisję akcji gdańskiego koncernu, pozwoli uwolnić się Lotosowi spod tzw. ustawy kominowej - uważa zarząd spółki.
W przypadku Lotosu takim podmiotem, posiadającym blisko 52 proc. udziałów, jest Nafta Polska. Tymczasem po emisji akcji dla skarbu państwa na pokrycie wnoszonych do spółki akcji Petrobaltiku oraz Czechowic i Jasła wzroście bezpośredni udział skarbu państwa w Lotosie, ale jednocześnie udziały Nafty Polskiej spadną poniżej 50 proc.
Zdaniem prezesa Lotosu Pawła OIechnowicza wystarczy to, żeby spółka przestała podlegać ustawie kominowej, mimo że w sumie skarb państwa nadal kontrolować będzie ponad połowę udziałów koncernu.
Możliwość takiej interpretacji przepisów potwierdza również Krzysztof Żuk, wiceminister skarbu państwa.
- Rzeczywiście istnieje taka interpretacja przepisów, że jeśli żaden podmiot należący do skarbu państwa nie posiada więcej niż 50 proc. udziałów spółki, nie obowiązują jej zapisy ustawy kominowej. Z punktu widzenia zarządu Grupy Lotos może to mieć kluczowe znaczenie - przyznaje.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Lotos kuchennymi drzwiami ucieka spod "kominówki"